W jakim kierunku potoczą się negocjacje z Gazpromem w sprawie obniżek cen gazu? Co dalej z LOT-em i rozmowami z KE w sprawie jego restrukturyzacji oraz jaka przyszłość czeka spółki chemiczne i inne nadzorowane przez Skarb Państwa? Na antenie TVN24 BiŚ zastanawialiśmy się, jak wczorajsze trzęsienie ziemi w rządzie Ewy Kopacz wpłynie na gospodarczy krajobraz Polski.
Paweł Zalewski z Platformy Obywatelskiej uważa, że w sprawach strategicznych nie może być niepewności dotyczącej strategii polskiego rządu wobec kluczowych spółek Skarbu Państwa. - Dlatego jestem przekonany, że do poniedziałku będziemy znali nazwiska (nowych ministrów - red.) - uważa Paweł Zalewski z PO.
Jak zareagują rynki?
Jednak Adam Czerniak z „Polityki Insight” twierdzi, że już pojawiły się wątpliwości dotyczące nadzoru nad spółkami Skarbu Państwa. - Są już wnioski na walne zgromadzenia zarówno w PKO BP, jak i PZU o zmianę statutu tych firm. One były firmowane przez ministra skarbu wraz z wiceministrem. Bardzo ważne było zbieranie koalicji do poparcia dla zmian ograniczających kompetencje prezesów obu tych spółek, aby móc w większy sposób wpływać na działania wiceprezesów - twierdzi Czerniak. - Jeżeli teraz mamy zamieszanie w resorcie (Skarbu Państwa - red.), bo poczekamy tydzień może dwa na zmianę ministra, to wpływ działania rządu i możliwości przekonania akcjonariuszy, żeby poparli zmiany w statuach uległa znaczącej zmianie - dodał Czerniak.
Dymisja rządu?
Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk uważa, że Ewa Kopacz zamiast wymieniać ministrów powinna podać cały rząd do dymisji.
Czerniak zwraca uwagę, że dymisja całego rządu mogłaby być szkodliwa dla gospodarki. - O ile teraz zapewne nie będzie drastycznych zmian w zarządach kluczowych spółek Skarbu Państwa, to odwołanie całego rządu na pewno pogorszyłaby nasz wizerunek wśród inwestorów zagranicznych - uważa Adam Czerniak. Zalewski uważa, że w strategicznej polityce państwa nie ma miejsce na drastyczne zmiany. - Wiele z tych kierunków jeżeli chodzi o spółki Skarbu Państwa były dobre. PZU zbudował filar bankowy. KGHM rozwija się. PGNiG walczy o lepsze kontrakty z Gazpromem. To kwestie, które muszą być kontynuowane. Tutaj nie ma pola na manewry - ocenił Paweł Zalewski.
Ważny kierunek
- Z punktu widzenia inwestorów zagranicznych bardzo niebezpieczna jest długa lista obietnic prezydenta elekta. Otóż kapitał zagraniczny wie, że jeśli te obietnice zostaną spełnione i zostanie powtórzony model gospodarowania z Węgier, to nastąpi moment zawahania, czy kapitał do Polski powinien płynąć. Dopóki rządzi Platforma Obywatelska nie będzie zawahań wśród inwestorów, bo kierunek jest znany - dodał Zalewski. Według Czerniaka z perspektywy Londynu ważne jest to „dokąd płynie okręt, a nie kto stoi za sterami”. - W tej chwili patrzy się na realne działania rządu i tutaj niewiele się zmienia. Mamy rekonstrukcję, ale bardziej motywowaną względami politycznymi niż ekonomicznymi. Ważne jest to, że na stanowisku ministra finansów nie nastąpiły zmiany. To gwarant z punktu widzenia inwestorów zagranicznych tego, żeby dobrze obsługiwać polski dług oraz z drugiej strony, żeby dobrze zarządzać polityką wydatków publicznych - uważa Czerniak.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 BiŚ