Ci, którzy uważają, że zadłużenie państwa to zło lubią sobie ponarzekać, że dług obciąża przyszłe pokolenia, że „zaciągnięte dziś długi będą spłacać nasze dzieci i wnuki”, bo „ktoś to kiedyś będzie musiał spłacić” i że to oczywiście niedobrze. Faktycznie, gdyby tak byłoby, to byłoby niedobrze. Na szczęście najczęściej tak nie jest.