Wójt Lubartowa (Lubelskie) chce finansowo zachęcić swoich podwładnych do zaszczepienia się przeciw COVID-19. Każdy, kto przyniesie zaświadczenie, dostanie pieniądze. Choć ma być to jeszcze dokładnie policzone, to wójt mówi o kwocie około 500 złotych.
- Impulsem był fakt, że na dziewięciu pracowników opieki społecznej, którzy podlegają pod nasz urząd (to osoby będące w tzw. grupie zero), chęć szczepienia się wyraziła tylko jedna. To zdecydowanie za mało – mówi Krzysztof Kopyść, wójt Lubartowa.
Po około 500 złotych dla 90 osób
Ogłosił, że każdy z jego podwładnych (łącznie z pracownikami jednostek organizacyjnych to około 90 osób – przyp. red.), który przyniesie zaświadczenie o szczepieniu, dostanie pieniądze. Choć ma być to jeszcze dokładnie policzone, to wójt mówi o kwocie 500 złotych.
- Będzie to swego rodzaju rekompensata za to, że w zeszłym roku moi podwładni – z uwagi na ciężką sytuację finansową urzędu – nie dostali nagród – dodaje wójt.
Dla bezpieczeństwa urzędników i interesantów
Zaznacza, że oczywiście sam sobie nie przyzna pieniędzy za zaszczepienie się.
- Niemniej zamierzam zgłosić się do punktu szczepień najszybciej jak to możliwe. Mam nadzieję, że tak samo postąpią moi pracownicy. Szczególnie po zachęcie finansowej. Szczepienia zapewnią bezpieczeństwo zarówno im, jak też osobom z którymi mają kontakt – podkreśla Krzysztof Kopyść.
Źródło: TVN24 Białystok
Źródło zdjęcia głównego: konkret24