- Zaczniemy naukę stacjonarnie w szkołach i w nich ją skończymy - zapewniają w ministerstwie edukacji. A w szkołach tych na uczniów i nauczycieli poza płynami do dezynfekcji czekają między innymi nowe lektury, zmiany w egzaminach, tematyczne wycieczki i wiele innych niespodzianek. Opiszemy je i sprawdzimy, które rozwiązania ministerialne się sprawdzą, a które nie. Wysondujemy i rozszyfrujemy, jakie pomysły na edukację ma minister Przemysław Czarnek. I będziemy to robić #bezprzerwy, przez cały rok szkolny 2021/2022.
A będzie to rok szkolny Przemysława Czarnka. Pierwszy, który rozpocznie jako minister już od pierwszych dni września, i pierwszy, do którego miał przygotować szkoły i przedszkola w czasie wakacji. W poprzednim stery w ministerstwie edukacji przejął od Dariusza Piontkowskiego pod koniec października. I choć w efekcie kierował oświatą przez długie miesiące, to odpowiedzialność za wiele działań - jak choćby listopadowe zamknięcie szkół - dzielił ze swoim poprzednikiem, a dziś zastępcą (Piontkowski pozostał w resorcie jako wiceminister).
W roku szkolnym 2021/22 wszystko idzie już na konto ministra Czarnka. Czego się spodziewać? Zebraliśmy dla was w jednym miejscu wszystkie zmiany, które wejdą w życie już 1 września, zasady obowiązujące w szkołach, a także najbliższe plany ministra Czarnka. Ale na tym nie zamierzamy poprzestać.
W tvn24.pl będziemy przyglądać się pomysłom ministra i jego doradców w nadchodzącym roku szkolnym. Urzędniczy język ustaw i rozporządzeń przełożymy dla Was na język szkolnej praktyki. Z ekspertami ocenimy, czy to, co się za tymi pomysłami i postulowanymi rozwiązaniami kryje, będzie korzystne dla uczniów i nauczycieli. Sprawdzimy, czy autonomia szkół jest zagrożona. I czy rodzice rzeczywiście będą mieli wpływ na edukację i wychowanie swoich dzieci. Wszystko to - artykuły, wywiady, materiały wideo, interaktywne infografiki, omówienia badań - będziecie mogli znaleźć w naszym serwisie pod hasłem #bezprzerwy.
Co już wiemy, w największym skrócie, o nadchodzącym roku szkolnym?
Nie "cnoty niewieście", to co?
Każdy minister edukacji w czasie wakacji wyznacza priorytety na kolejny rok szkolny. I choć tego lata najgłośniej było o "gruntowaniu cnót niewieścich", czyli edukacyjnym marzeniu jednego z doradców ministra Czarnka, to nie one znalazły się wśród oficjalnych "kierunków realizacji polityki oświatowej".
Takich kierunków, w których mamy poruszać się od września, jest sześć. Przyjrzyjmy się im.
1. "Wspomaganie przez szkołę wychowawczej roli rodziny, m.in. przez właściwą organizację zajęć edukacyjnych wychowanie do życia w rodzinie oraz realizację zadań programu wychowawczo-profilaktycznego".
Przekładając z języka urzędniczego na język polski, oznacza to w praktyce tyle, że od września lekcje wychowania do życia w rodzinie nie będą już musiały być organizowane na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Tym samym, uczniowie i ich rodzice stracą argument, by rezygnować z WDŻ, aby wcześniej wrócić do domu lub godzinę dłużej pospać.
W połowie kwietnia minister Czarnek zapowiedział co prawda, że chce, by nauczyciele tego przedmiotu kształcili się w 10 wybranych uczelniach - bo powinno być ich więcej - ale nic się w tej kwestii nie wydarzyło. Minister mówił wówczas: - Nauczyciele wychowania do życia w rodzinie muszą zyskać większe znaczenie. Od tego zależy przyszłość naszego społeczeństwa i państwa. Widzimy to dokładnie w dobie kryzysu rodziny, który również w Polsce niestety daje o sobie znać.
Jednak w tym roku szkolnym poza miejscem w planie lekcji nic się w tej kwestii nie zmienia. Wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ), które w polskich szkołach zastępuje edukację seksualną, nadal jest przedmiotem nieobowiązkowym, a o udziale w nim decydują rodzice. Do użytku szkolnego został dopuszczony tylko jeden podręcznik., a zajęcia oparte są o konserwatywną podstawę programową. Można w nim przeczytać m.in, że mężczyzna jest siewcą, a kobieta glebą.
W 2020 roku na zajęcia WDŻ uczęszczało prawie 2 mln uczniów, najwięcej w piątej klasie (352 tys., około 70 proc.) i czwartej klasie (342 tys., ok. 68 proc.) szkoły podstawowej. Średnio w tych lekcjach uczestniczyło ok. 56 proc. uczniów.
2. "Wychowanie do wrażliwości na prawdę i dobro. Kształtowanie właściwych postaw szlachetności, zaangażowania społecznego i dbałości o zdrowie".
Minister Czarnek nie zapowiedział dotąd, jak zamierza dbać o wrażliwość młodych ludzi, wiemy jednak jak planuje zachęcić ich do dbania o zdrowie fizyczne.
Już na początku lutego ogłosił: - Robimy program wsparcia dla dzieci, żeby walczyć z otyłością. Chcemy przeszkolić nauczycieli WF-u, by specjaliści podali sposób na najbardziej efektywne wykorzystanie tych czterech godzin zajęć tygodniowo, aby były takie zajęcia, które będą najbardziej efektywnie walczyć z otyłością i wadami postawy.
Program rusza ze wsparciem akademii wychowania fizycznego z całej Polski. 1 czerwca rozpoczęły się szkolenia nauczycieli, którzy wezmą udział w programie "Aktywny powrót uczniów do szkół" - zgłosiło się do niego ponad 46 tysięcy nauczycieli.
Ci staną przed nie lada wyzwaniem - bo z jednej strony pandemiczne wytyczne przestrzegają, by unikać gier zespołowych i najlepiej ćwiczyć na dworze, z drugiej specjaliści apelują, by stawiać na te aktywności, które lubią uczniowie, pomagające w odbudowywaniu nie tylko zdrowia, ale i wspólnoty. Może nie koniecznie gra w zbijaka, ale już we flagi - tak.
3. "Działanie na rzecz szerszego udostępnienia kanonu edukacji klasycznej, wprowadzenia w dziedzictwo cywilizacyjne Europy, edukacji patriotycznej, nauczania historii oraz poznawania polskiej kultury, w tym osiągnięć duchowych i materialnych. Szersze i przemyślane wykorzystanie w tym względzie m.in. wycieczek edukacyjnych".
W ramach tego punktu szkoły z całej Polski dostaną do podziału 15 milionów złotych na dofinansowanie wycieczek szkolnych dla uczniów. Wnioski można składać od 6 września. Nowa inicjatywa, która na razie jest programem pilotażowym, zakłada dofinansowanie do wycieczek szkolnych do 80 procent ich kosztów. - Chcemy, by młodzież jeździła do miejsc pamięci narodowej, miejsc związanych z kulturą, nauką, z naszymi wybitnymi przodkami i bohaterami - zapowiedział minister Czarnek.
Minister potwierdził też, że w jego resorcie trwają prace nad zmianami w nauczaniu historii, które prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział, prezentując Polski Ład. Chodzi m.in. o wydzielenie jako osobnego przedmiotu nauczania historii współczesnej. Kiedy? Nie wcześniej niż w 2022 roku. Ile będzie godzin lekcji historii? Jeszcze nie wiadomo. Dziś każdy uczeń od piątej klasy podstawówki aż do matury uczy się historii przez dwie godziny w tygodniu.
Na razie bez większej liczby godzin "histy" i bez szczegółów w kwestii nauczania dzieci o męczeństwie ich rówieśników - takie zmiany w podstawie programowej postuluje Rzecznik Praw Dziecka.
RANO AUSCHWITZ, WIECZOREM OGNISKO I DYSKOTEKA? Psychologowie już wiedzą, jakiego błędu nie popełnić.
4. "Podnoszenie jakości edukacji poprzez działania uwzględniające zróżnicowane potrzeby rozwojowe i edukacyjne wszystkich uczniów, zapewnienie wsparcia psychologiczno-pedagogicznego, szczególnie w sytuacji kryzysowej wywołanej pandemią COVID-19 w celu zapewnienia dodatkowej opieki i pomocy, wzmacniającej pozytywny klimat szkoły oraz poczucie bezpieczeństwa. Roztropne korzystanie w procesie kształcenia z narzędzi i zasobów cyfrowych oraz metod kształcenia wykorzystujących technologie informacyjno-komunikacyjne".
Jest źle. Pandemia COVID-19 tylko pogłębiła problemy ze zdrowiem psychicznym dzieci i młodzieży. Potwierdzają to kolejne raporty. 40 proc. nauczycieli uważa, że najpoważniejszym problem ich uczniów jest depresja. Najwyższa Izba Kontroli mówi o 630 tysiącach dzieci potrzebujących fachowej pomocy. Tymczasem psychiatrów dziecięcych w całym kraju jest dokładnie 482 - to jeden lekarz na 1300 pacjentów, a to akurat dane jeszcze sprzed pandemii.
Minister Czarnek jeszcze w marcu zapowiedział program wsparcia psychologicznego dla uczniów. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, że skończyło się na szumnych zapowiedziach. Bo resort zaplanował na ten cel 15 mln zł. - Te 15 mln zł to zaledwie 3 zł na ucznia. 3 zł nie wyciągną młodej osoby z depresji, 3 zł nie uratują dziecięcego życia - komentowała w czasie debaty nad wnioskiem o odwołanie Czarnka posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
W lipcu okazało się też, że planowana dopiero diagnoza problemów uczniowskich zostanie przeprowadzona w jedynie 1200 losowo wybranych szkół. I na razie nie wiadomo, kiedy realna pomoc miałaby trafić do ich uczniów.
5. "Wdrażanie Zintegrowanej Strategii Umiejętności – rozwój umiejętności zawodowych w edukacji formalnej i pozaformalnej, w tym uczeniu się dorosłych".
O tym priorytecie ministerialnym, jak dotąd nic więcej nie wiadomo. Pewnym jest jednak, że zawodowców (tak mówi się o uczniach szkół branżowych i techników) lockdown pandemiczny dotknął w sposób szczególny - przepadła im znaczna część zajęć praktycznych, a ich egzaminy zewnętrzne na żadnym etapie (inaczej niż egzamin ósmoklasisty i matury) nie zostały okrojone. Pisaliśmy o ZAWODOWCACH NA SPALONYM, o dziewczynach i chłopakach, nad którymi nie pochylił się nikt.
Byli oczkiem w głowach ministrów, teraz minister i jego zastępcy milczą na temat pomysłów na kształcenie zawodowe.
6. "Wzmocnienie edukacji ekologicznej w szkołach. Rozwijanie postawy odpowiedzialności za środowisko naturalne".
Jak ma to wyglądać? Choć w połowie sierpnia na konferencji prasowej minister Czarnek powiedział, że "jesteśmy wszyscy, bez względu na poglądy, uczestnikami sztafety pokoleń i prędzej czy później tę pałeczkę w sztafecie będziemy musieli przekazać najmłodszym dziś żyjącym Polakom oraz tym, którzy jeszcze się nie urodzili, a którzy będą następnymi pokoleniami".
To jednak najwyraźniej jest dla samego ministra temat światopoglądowy.
Będziemy rozwijać edukację ekologiczną i dotyczącą klimatu, ale nie zgadzamy się na jakąkolwiek ideologię ekologizmu, polegającą na humanizacji roślin i zwierząt i animalizacji człowieka. Tego na pewno w podstawach programowych nie będzie.
Jak na razie Czarnek z ministrem klimatu i środowiska Michałem Kurtyką podpisali list intencyjny, w którym deklarują wspólną analizę postulatów środowisk młodzieżowych dotyczących edukacji ekologicznej i edukacji związanej z klimatem. Ale podstawy programowe na razie się nie zmienią, więc poza ładnym gestem, nie ma mowy o konkretach. Dotąd w MEiN uważali, że o klimacie jest już w szkołach wystarczająco dużo.
A tymczasem... minister Czarnek został wiceprzewodniczącym Rady do spraw rozwoju technologii wysokotemperaturowych reaktorów chłodzonych gazem, powołanej przez ministra klimatu i środowiska Michała Kurtykę. I to najpewniej nie jest jego ostatnie słowo.
Co jeszcze powinniście wiedzieć przed 1 września?
Źródło: tvn24.pl