Po całym dniu spędzonym w korkach jadąc na cmentarz, wrocławianie wrócili już do domów. Wieczorem wokół nekropolii zrobiło się pusto, a nad grobami coraz mniej osób.
Niewielki korek jest jeszcze na ul. Hallera przy Cmentarzu Grabiszyńskim oraz na ul. Bardzkiej przy cmentarzu św. Ducha. Jednak kierowcy nie tracą już na dojazd kilku godzin i nie muszą się martwić o miejsce parkingowe.
Tłok na drogach
Przez cały czwartek tłoczno było wokół wszystkich wrocławskicm cmentarzy. Największe korki panowały jednak na Osobowicach, które zakorkowały się jako pierwsze już po 9.00. Kierowcy utknęli m.in. na Obornickiej, Moście Milenijnym i na Bałtyckiej, próbując dojechać i znaleźć miejsce na parkingu. Wielu z nich, po kilku godzinach spędzonych w korku, rezygnowało z dojazdu pod sam cmentarz i zostawiało samochód dwa-trzy kilometry od wejścia. Woleli dojść niż dalej stać w korku.
Podobnie było na cmentarzu Grabiszyńskim, przy którym największy ścisk był na skrzyżowaniu z Klecińską i Hallera. Na pozostałych cmentarzach korki były mniejsze, ale kierowcy i tak tracili czas na dojazd i parking.
Ścisk w tramwajach
Oblężone były też tramwaje i autobusy, którymi wielu wrocławian postanowiło dojechać na cmentarz wioząc ze sobą znicze i kwiaty. Komunikacja miejska, mimo że uruchomiono dodatkowe linie, jeździła przepełniona. Pusto zrobiło się dopiero późnym popołudniem.
Wszystkich Świętych na wrocławskich cmentarzach:
Autor: ansa/roody/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | M.Cepin