Powstająca galeria handlowa na ul. Święty Marcin wywołała dyskusję o tym jak należałoby zmieniać tę ulicę. Dodatkowe przejścia dla pieszych, przystanek tramwajowy na wysokości ulicy Ratajczaka czy wyłączanie ruchu na weekend. To niektóre pomysły mieszkańców. - Spora cześć ma szanse na realizację - przekonuje radny Mariusz Wiśniewski.
Wiadomo już, że niebawem zrealizowane mają być zwycięskie projekty z konkursu "Centrum Warte Poznania" zorganizowanego przez Wydział Kultury i Sztuki. - Dofinansujemy projekty kluboksięgarni Głośna i Tristero, dzięki czemu będą one mogły poszerzyć dotychczasową działalność. Na wysokości Zamku stanie także regał książkowy - wylicza Andrzej Łuka z Urzędu Miasta Poznania.
Pomysłów na zmiany na ulicy jest jednak dużo więcej. Na ich realizacje trzeba jednak jeszcze poczekać.
"Dwie odrębne ulice"
Najczęściej wymienianym problemem jest zbyt mała ilość przejść dla pieszych. - Przydałaby się "zebra" na wysokości ul. Kantaka. Poza tym trudno przejść z pl. Mickiewicza do Akademii Muzycznej, gdzie trzeba obchodzić skrzyżowanie dookoła - wskazuje Sowa. O identycznej potrzebie wspomina Andrzej Rataj a także dr Michał Beim, ekspert ds. transportu z Instytutu Sobieskiego. - W tej chwili mamy dwie ulice Święty Marcin: północną z Alfami i południową wzdłuż kamienic. Trzeba byłoby je spiąć w jedną całość - mówi Beim.
Zdaniem Michała Beima w ożywieniu ulicy najistotniejsze byłoby jednak przywrócenie przystanku tramwajowego na wysokości ul. Ratajczaka. - Tramwaj przemyka ulica i nie zatrzymuje się w najważniejszym miejscu. Święty Marcin to w tej chwili bardziej ulica tranzytowa niż śródmiejska - zauważa.
- Im więcej będzie przystanków w centrum tym lepiej. W Niemczech często robi się je co kilkaset metrów - zgadza się z nim Rataj.
Utworzenie przystanku wiązałoby się jednak z zajęciem jednego pasa ruchu na rzecz wysepki. - Profesor Gehl mówi, że warto zamieniać jeden pas ruchu w ścieżkę rowerową lub poszerzyć chodnik. Myślę, że takie rozwiązanie na Świętym Marcinie byłoby strzałem w dziesiątkę. Byłbym nawet zwolennikiem, by na wyłączonym z ruchu pasie jezdni utworzyć dodatkowe miejsca parkingowe - mówi Beim.
A może zamknąć?
Jeszcze dalej posuwa się grupa Ulepsz Poznań, która zaproponowala zamykanie ulicy Święty Marcin na weekendy. - Myślę, że powinnismy pilotażowo sprawdzić takie rozwiązanie. Świetnie sprawdza się to w Kijowie, gdzie na weekend Chreszczatyk, główna ulica centrum, mająca po 4 pasy ruchu w każdą stronę zamienia się w deptak. Dlaczego więc u nas miałoby się to nie udać? - pyta Rataj.
Lata zmian
Zdaniem Mariusza Wiśniewskiego, przewodniczącego komisji rewitalizacji Rady Miasta, wszystkie te pomysły są realne do wdrożenia w ciągu kilku lat.
- Na ulicy pojawiły się kilka miesięcy temu nowe ławki, które cieszą się dużą popularnością, jest też pierwszy ogródek letni. Małymi krokami idziemy do przodu - przekonuje.
- Kształt ulicy z pewnością ulegnie zmianie, bo ulica objęta jest w planach strefy uspokojonego ruchu. Wprowadzenie na niej strefy "Tempo 30" zaplanowane jest w II etapie, który miał zakończyć się do końca 2013 roku, jednak prace te się przesuwają i myślę, że przy obecnym tempie realnym terminem są lata 2014-2015. Wiele zmieni też budowa trasy tramwajowej na ulicy Ratajczaka. Przygotowywany będzie projekt techniczny trasy i jeśli uda się pozyskać dofinasowanie z Unii Europejskiej to przyspieszy to zmiany na ul. Świety Marcin. Konieczne jest stworzenie programu przestrzennego dla tej ulicy, który wskaże kierunki jej rozwoju. Przysżłość ulicy Święty Marcin należy rozważać kompleksowo wraz z przylegającymi ulicami jak 27 Grudnia, Taczaka czy Ratajczaka - podsumowuje Wiśniewski.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Poznań | Filip Czekała