Mieszkanka Elbląga oszukiwała ludzi, podając się za pracownika socjalnego. Głównie wybierała osoby starsze lub samotne. Oferowała im pomoc i dofinansowanie np. na leki. Potem podczas wizyty w domu okradała ich z oszczędności. Policja dotarła do 10 osób, które oszukała 60-latka. Grozi jej pięć lat więzienia.
60-latka, która okradała elblążan, podając się za pracownika socjalnego, usłyszała już zarzut kradzieży. Według wstępnych ustaleń policji kobieta zaczęła swoją "działalność" na przełomie roku 2013 i 2014.
Na razie funkcjonariusze dotarli do 10 poszkodowanych. Niewykluczone, że może być ich znacznie więcej.
Najpierw wysłuchiwała, potem okradała
Plan był prosty. Kobieta wybierała bloki, które odwiedzała w Elblągu. Dzwoniła do poszczególnych mieszkańców i podawała się za pracownika socjalnego. Szczegółowo wypytywała o osoby starsze i samotne, którym mogłaby „pomóc”.
- Co ciekawe ludzie chętnie udzielali jej odpowiedzi na pytania, a nawet wskazywali konkretne mieszkania. Zatrzymana działała, między innymi na ulicy płk. Dąbka, Ślusarskiej, Czerniakowskiej, Teatralnej i Grunwaldzkiej – informuje Jakub Sawicki z elbląskiej policji.
Kiedy Elżbiecie L. udało się już dostać do wybranego mieszkania, chętnie wysłuchiwała starszych osób. Pytała o budżet domowy, zdrowie czy leki. Czasami oferowała też dofinansowanie powołując się np. na MOPS. Potem wykorzystując chwilę nieuwagi kradła portfele i oszczędności.
Ukradła pieniądze na pogrzeb
Wśród jej ofiar były głównie osoby w wieku od 80 do 96 lat. Policjanci szacują, że łupem kobiety mogło paść nawet 20 tys. zł. Tylko przy ulicy Teatralnej 60-latka okradła starszego mężczyznę na kwotę 7 tys. zł.
- Jedna z pań powiedziała nam, że kobiet ukradła jej 3 tys. zł, które odkładała na swój pogrzeb, bo nie ma rodziny, która mogłaby dopilnować formalności – mówi Sawicki.
To nie pierwszy raz
Jak ustalili policjanci, 60-latka była już wcześniej karana za podobne przestępstwa. Było to w latach 90-tych. Wówczas w podobny sposób okradała starszych ludzi. Teraz wróciła do dawnej "pracy" po niemal 20 latach.
- Tym razem grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Wspomnę jeszcze tylko, że wszyscy poszkodowani rozpoznali kobietę podczas okazania – dodał Sawicki.
Policjanci apelują do mieszkańców, by nie udzielali obcym ludziom tak szczegółowych informacji o sąsiadach. Osoby, które zostały oszukane przez Elżbietę L. powinny zgłosić to na policję.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa//ec / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg