Ulicami Gdańska przeszła biało–czerwona parada niepodległościowa. Gdańszczanie mogli podziwiać m.in. formacje z okresu wojen napoleońskich, żołnierzy, zabytkowe auta, ale też konie i husarię.
Na ulicach dominowały jednak przede wszystkim kolory biały i czerwony. Niemal każdy, kto przyszedł na paradę, starał się jakimś elementem podkreślić barwy narodowe. Były biało–czerwone szaliki, flagi, czapki i parasolki.
- Jestem pod wielkim wrażeniem. Podoba mi się to bardzo. Specjalnie ubrałam się i umalowałam pod kolor polskiej flagi, bo istotne jest, żeby szczególnie dziś pamiętać o odzyskaniu niepodległości i wspólnie świętować – mówiła pani Agnieszka, która obserwowała gdańską paradę.
„Najważniejszy patriotyzm”
W paradzie oprócz korowodu przebranych w stroje z epoki mieszkańców Trójmiasta, można było zobaczyć też postacie historyczne: marszałka Piłsudskiego czy tegorocznego patrona parady admirała Dickmanna (w 1627 roku dowodził polską flotą w bitwie pod Oliwą).
- Musieliśmy tu przyjść żeby pokazać że jesteśmy patriotami - mówili Makary i Aleksandra Jakimczyk, którzy na paradę zabrali swoje dzieci. - To ważne żeby wspólnie świętować i uczyć dzieci patriotyzmu - dodają.
Uczestnicy parady i obserwatorzy podkreślali jednomyślnie, że to radosne święto. - Ważne żeby być razem i solidarnie świętować – podkreśliła pani Barbara.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze