Iwan Koniew wróci do Krakowa? Dwa lokalne stowarzyszenia chcą upamiętnić radzieckiego bohatera, nadając jego imię jednemu z rond. Myślą też o odbudowie pomnika rozebranego po 1989 roku.
- W styczniu 1945 roku uratował Kraków od zniszczenia - argumentują swój wniosek inicjatorzy zmiany nazwy ronda Czyżyńskiego. Stowarzyszenie Przyjaźni Polsko-Rosyjskiej i Stowarzyszenie Sprawiedliwy Kraków chcą w ten sposób uczcić 70. rocznicę wyzwolenia Krakowa spod okupacji niemieckiej.
Wniosek o zmianę nazwy ronda Czyżyńskiego na Rondo im. Iwana Koniewa właśnie trafił do rady miasta.
Do pomysłu odniósł się już jej przewodniczący. - 14 czerwca 1991 roku rada miasta Krakowa zmieniała nazwę ówczesnej ulicy Iwana Koniewa na Armii Krajowej. W tamtej uchwale zmieniającej nazwy znajdzie się jeszcze wielu ludzi, których imię odebrano ulicom, alejom i placom. Nazywając ich bohaterami i proponując tak znaczące upamiętnienie, jak nazywanie miejsc ich imieniem, wypada zadać sobie jednak pytanie - to bohaterowie wolnej Polski czy PRL? - napisał na swojej oficjalnej stronie internetowej Bogusław Kośmider
"Miasta nie wyzwoliły krasnoludki"
Zdaniem pomysłodawców, decyzję z 1991 roku trzeba dziś przemyśleć ponownie. - Pomysł ma na celu skończenie z fałszowaniem historii i przez media, i przez władze. Fakty z przeszłości nie są pokazywane tak jak należy, potem wynikają z tego takie kurioza, jak polskie obozy koncentracyjne - przekonuje Graniewid Sikorski, prezes Stowarzyszenia Sprawiedliwy Kraków. – Naszego miasta nie wyzwoliły krasnoludki – dodaje.
Według Sikorskiego, to tylko wstęp do dalszych inicjatyw. Trwa bowiem zbieranie podpisów pod petycją o ponowne wzniesienie... pomnika Iwana Koniewa. Został on zdemontowany w styczniu 1991 i przeniesiony do Kirowa w Rosji.
Do rozpatrzenia wniosku przez radę miasta potrzebne jest 5 tys. podpisów. Do tej pory petycję poprało 1,5 tys. osób. Zbierane są również pieniądze na ten cel, a Sprawiedliwy Kraków liczy przy tym na pomoc gminy.
Na razie do rady trafił tylko wniosek o zmianę nazwy ronda radzie miasta. - Na najbliższej sesji nie będzie on jednak rozpatrywany - zaznacza Bogusław Kośmider.
A gdy już trafi pod obrady, z pewnością wywoła żywą dyskusję. Na razie opozycja jest zaskoczona, że coś takiego w ogóle mogło komuś przyjść do głowy. - Pani sobie ze mnie żartuje? - tak na pytanie o Koniewa zareagowała Barbara Nowak z PiS-u. - Upamiętnianie najeźdźcy, kogoś kto zabrał nam wolność, to pomysł niedorzeczny! - dodała.
Autor: mmw/roody / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Mach240390