"Nikt nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób"

Źródło:
TVN24
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposóbTVN24
wideo 2/6
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposóbTVN24

Na te wybory będą patrzeć wszyscy obywatele, politycy, również ci na świecie. To, co się w nich stanie, jeśli się odbędą i ktokolwiek zostanie "wybrany", będzie na arenie międzynarodowej zdelegitymizowanym prezydentem - podkreślił w "Debacie Faktów: kiedy wybory?" profesor Radosław Markowski z Uniwersytetu SWPS. - Prawo przestało być prawem, prawem stała się korzyść polityczna. Jeżeli coś jest korzystne dla władzy, to się staje prawem. Organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawem - dodał profesor Marcin Matczak z Uniwersytetu Warszawskiego.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Tematem "Debaty Faktów: kiedy wybory?" była sytuacja związana z zaplanowanymi na 10 maja wyborami prezydenckimi. Czy powinny się odbywać w czasach pandemii? Czy możliwe jest, by spełniały konstytucyjne wymogi i były równe, tajne i powszechne? A przede wszystkim czy byłyby bezpieczne dla zdrowia wyborców? O tych kwestiach rozmawiali eksperci w swych dziedzinach.

Gośćmi pierwszej części programu byli profesor Marcin Matczak, specjalista w zakresie teorii prawa z Uniwersytetu Warszawskiego oraz profesor Radosław Markowski, politolog z Uniwersytetu SWPS.

W elektoracie PiS-u "występują takie same obawy"

Profesor Markowski powiedział, że większość Polaków ma wątpliwości co do terminu wyborów. - Prowadzimy systematycznie badania i dorośli dostrzegają te samy problemy. Opowiadają się większością - między 50 a 75 procent w zależności od aspektu, o jaki pytamy - że po pierwsze: nie mają ochoty uczestniczyć w wyborach, po drugie, jeśli się one odbędą, to będą uznane za nielegalne. Jest mnóstwo innych pytań, które wskazują, że większość Polaków ma różnego rodzaju wątpliwości i co najważniejsze: jeśli koncentrujemy się na samym elektoracie PiS-u w takich proporcjach, to u nich występują takie same obawy - wyjaśnił.

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

Prof. Markowski: większość Polaków ma wątpliwości co do terminu wyborów
Prof. Markowski: większość Polaków ma wątpliwości co do terminu wyborówTVN24

- W ostatnim badaniu sprzed kilku dni zadaliśmy pytanie, czy najlepsza jest propozycja Jarosława Gowina z przedłużeniem prezydentury o dwa lata, czy zastosowanie wyborów korespondencyjnych, tradycyjnych, internetowych czy wprowadzenie stanu wyjątkowego. Zdecydowana większość opowiedziała się za tym, żeby wprowadzić stan nadzwyczajny i przełożyć z automatu wybory co najmniej na jesień, a najlepiej na rok 2021 – dodał Markowski.

Prawo uznaje brak normalnej kampanii "za naruszenie prawidłowo przeprowadzonych wyborów"

Profesor Matczak zwrócił uwagę, że wybory i głosowania to dwie różne rzeczy. - Głosowanie jest finałem wyborów, a one same są długofalowym procesem. Proszę wybaczyć porównanie, ale wybory to jest trochę "talent show", w których nie sprawdza się, jak ktoś śpiewa, tylko jaki ma pomysł na Polskę. Wybory w tym prawdziwym znaczeniu to proces, w którym poznajemy tych ludzi i ich pomysły, chcemy ich posłuchać i poobserwować. A w obecnej sytuacji nie da się prowadzić normalnej kampanii wyborczej, bo nie można się gromadzić i spotykać się elektoratem. Prawo, zarówno polskie, jak i międzynarodowe, już ten fakt uznaje za naruszenie prawidłowo przeprowadzonych wyborów. Jeżeli nie można prowadzić kampanii, to naturalną przewagę mają ci kandydaci, którzy zajmują eksponowane stanowiska, na przykład prezydenta, czy także polityczne - choćby stanowisko Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (wicemarszałek Sejmu - red.). Ci, którzy ich nie zajmują, jak choćby Szymon Hołownia, są na straconej pozycji - podkreślił specjalista w zakresie teorii prawa.

- Mamy receptę prawną na to, co zrobić z tymi wyborami - trzeba wprowadzić stan klęski żywiołowej - dodał.

Prof. Matczak: wybory to jest trochę talent show, w których nie sprawdza się, jak ktoś śpiewa, tylko jaki ma pomysł na Polskę
Prof. Matczak: wybory to jest trochę talent show, w których nie sprawdza się, jak ktoś śpiewa, tylko jaki ma pomysł na PolskęTVN24

"Sędzią w tych zawodach jest osoba, która sama w nich uczestniczy"

- Jeżeli minister aktywów państwowych odbiera Państwowej Komisji Wyborczej uprawnienia, to jest to postawione na głowie. Oznacza to, że sędzią w tych zawodach jest osoba, która sama w nich uczestniczy - dodawał też prof. Matczak, pytany o to, kto jest organizatorem wyborów. - Jeżeli ustawa w sprawie wyborów wejdzie w życie, to pełną odpowiedzialność (za wybory - red.) będzie ponosił wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin - powiedział prof. Matczak.

Prof. Matczak: jeżeli minister aktywów państwowych odbiera PKW uprawnienia, to to jest postawione na głowie
Prof. Matczak: jeżeli minister aktywów państwowych odbiera PKW uprawnienia, to to jest postawione na głowieTVN24

- Prawo przestało być prawem, prawem stała się korzyść polityczna. Jeżeli coś jest korzystne dla władzy, to to się staje prawem. Organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawem. Mamy sytuację, w której pan wicepremier Sasin i Poczta Polska działają bez podstawy prawnej - zaznaczył.

Prof. Matczak: organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawem
Prof. Matczak: organizuje się wybory na podstawie ustawy, która jeszcze nie jest prawemTVN24

- W opinii, którą przygotowałem dla Senatu, przedstawiłem tabelę, w której pokazałem, jak normalnie są zabezpieczone wybory korespondencyjne. One mogłyby się odbyć, przecież miały miejsce podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Wówczas 12 tysięcy Polaków zagłosowało w ten sposób. Porównałem, jak zabezpieczone są wybory korespondencyjne z tymi, które są szykowane. I to jest katastrofa - mówił profesor Matczak.

Zwrócił przy tym uwagę na to, jak mają być przesyłane pakiety do głosowania. - W normalnych wyborach przesyła się pakiet listem poleconym, bo trzeba go kontrolować. W tych to będzie zwykła przesyłka, taka sama jak reklama, którą wkłada się do skrzynki i może zginąć. W 2015 roku, kiedy wybierano prezydenta było tak, że ten, kto przynosił pakiet, legitymował tego, komu pakiet przekazywał. Obecnie w nowej ustawie nie ma takiego obowiązku legitymowania. Wkłada się więc przesyłkę i ma się nadzieję, że ktoś odbierze. W normalnych wyborach korespondencyjnych - jak boję się, co stanie się z moim głosem - mogę zanieść do komisji ten głos, który dostałem pocztą. W tych, które mogą się odbyć, muszę głos wrzucić do skrzynki i powierzyć nie wiadomo, komu - mówił ekspert w "Debacie Faktów".

- Nie rozumiem tej kwestii. Jak to możliwe, że tak duże zabezpieczenia stosowano, kiedy głosowało 12 tysięcy osób, a teraz nie będzie ich, kiedy wyborców będzie 30 milionów. Przecież to recepta na katastrofę. Z tego powodu także te wybory będą nielegalne, ponieważ nie da się sprawdzić, kto dostał kartę i kto tak naprawdę głosował - ocenił profesor Matczak.

Prof. Matczak: w wyborach, które mają się odbyć, muszę głos wrzucić do skrzynki i powierzyć nie wiadomo komu
Prof. Matczak: w wyborach, które mają się odbyć, muszę głos wrzucić do skrzynki i powierzyć nie wiadomo komuTVN24

"Podstawa, żeby kwestionować, czy mamy kontrolę nad kartami"

Profesor Markowski również mówił o kwestii kart do głosowania. - Jest rzeczą absolutnie oczywistą, że powinna to robić, zawsze to robiła, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, a nie jakaś prywatna firma. (...) Nagle się okazuje, że to nie ta instytucja, która do tego zawsze była wykorzystywana, a coś chyłkiem jest robione w jakimś mieście. Samo to może być podstawą, żeby kwestionować, czy mamy kontrolę nad kartami – dodawał prof. Markowski.

Prof. Markowski: mamy do czynienia z militaryzacją Poczty Polskiej
Prof. Markowski: mamy do czynienia z militaryzacją Poczty PolskiejTVN24

"Nikt nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób"

- Jesteśmy w punkcie zwrotnym jakości życia politycznego w naszym kraju. Ludzie, którzy sprzeniewierzają się zasadom, muszą zostać w przyszłości napiętnowani. Na te wybory będą patrzeć wszyscy obywatele, politycy, również ci na świecie. To, co się w nich stanie, jeśli się odbędą i ktokolwiek zostanie wybrany (...) będzie na arenie międzynarodowej zdelegitymizowanym prezydentem. On poleci sobie do Waszyngtonu czy do Berlina, ale nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób - dodał prof. Markowski.

Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposób
Prof. Markowski: nikt w Europie i na świecie nie będzie traktował poważnie prezydenta wybranego w ten sposóbTVN24

"Rządzący wykorzystują epidemię do zniszczenia demokracji"

W drugiej części programu gośćmi byli prezydent Wrocławia Jacek Sutryk oraz prezydent Sopotu Jacek Karnowski. Pytani byli, w jaki sposób samorządy mają poradzić sobie z organizacją wyborów w formule głosowania korespondencyjnego.

- Mamy pewność, że nie ma żadnej podstawy prawnej, żebyśmy wydali spis wyborców. Wprost przeciwnie - moglibyśmy być skazani prawomocnym wyrokiem, gdybyśmy go wydali. Nie będziemy więc wydawać spisu w oparciu o przyszłą ustawę, bo to jest futurologia, a my opieramy się na istniejącym prawie. Z pewnym zażenowaniem patrzymy, jak obecnie rządzący wykorzystują epidemię do zniszczenia do końca demokracji w Polsce, zamiast skupić się na walce z nią, na prawidłowym wykonywaniu testów wszystkim służbom medycznym - powiedział Karnowski.

Prezydent Sopotu podkreślił, że jeśli wybory dojdą do skutku, nie będą równe. - Kandydaci nie mają równego dostępu, bo jeden ma go w mediach publicznych, inni są lżeni. Druga rzecz - i najważniejsza - to życie mieszkańców. Nie chciałbym mieć na sumieniu żadnego mieszkańca Sopotu. Trzecia rzecz to legalizm. Oczekiwalibyśmy od całego rządu takiej postawy, jaką choćby zaprezentował Jarosław Gowin, żeby zacząć rozmawiać o rozwiązaniu tego trudnego problemu. Oczekiwalibyśmy od całej opozycji, żeby się zjednoczyła, choćby takiej postawy, jaką mają niektórzy wojewodowie, którzy zwalczają z nami straszliwą chorobę. O tym chcielibyśmy rozmawiać, a nie o wyborach - wyjaśnił.

Karnowski: z zażenowaniem patrzymy, jak rządzący dążą do zlikwidowania demokracji w Polsce
Karnowski: z zażenowaniem patrzymy, jak rządzący dążą do zlikwidowania demokracji w PolsceTVN24

- Szkoda, że święto demokracji, czyli wybory są przedmiotem tego typu szachów, zupełnie niepotrzebnych. Oczywiście, że w dzisiejszym porządku prawnym ewentualne przekazanie danych wyborców byłoby nielegalne. Wspomnieliśmy o jednej z podstawowych zasad demokracji – legalizmu. Nasze działania, samorządowców i każdego innego urzędnika, mogą tylko wypływać z pewnych norm prawnych, a tych norm prawnych dzisiaj nie ma. Dzisiaj obowiązująca jest ustawa z 5 stycznia 2011 roku, czyli Kodeks Wyborczy, i ewentualnie w tym trybie wybory możemy przygotowywać - zaznaczył Sutryk.

I dodał: - Jeżeli chodzi o mnie, przekazałbym Poczcie Polskiej serce na dłoni, nawet moje dane, ale kłopot polega na tym, że chwilowo jestem jako prezydent dysponentem prawie 400 tysięcy rekordów wrocławianek i wrocławian. Stoję na straży ich danych osobowych. W przepisach ustawy, która obecnie jest procedowana w Senacie, dane, jeśli już, mogą zostać przekazane operatorowi, który zostanie wskazany w dniu wejścia przepisów ustawy w życie. A tych nie ma. Tysiące samorządowców w całym kraju zamiast być doceniani za to, że stoją na straży prawa w 30-lecie polskiego samorządu, są nazywani rebeliantami.

Sutryk: stoję na straży danych osobowych mieszkańców Wrocławia
Sutryk: stoję na straży danych osobowych mieszkańców WrocławiaTVN24

"Pytanie do Andrzeja Dudy, czy chce być najsłabszym prezydentem w polskiej historii"

Do planów przeprowadzenia wyborów 10 maja odniósł się w kolejnej części programu europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Adam Jarubas. - Absolutnie nie rozumiem tego, że rządzący ryzykują życiem i zdrowiem Polaków. Bo po doświadczeniach Bawarii widać, że zwiększyła się tam liczba osób, które się zaraziły, ale także liczba osób, które zmarły - stwierdził, nawiązując do lokalnych wyborów w Bawarii, które pod koniec marca zostały tam przeprowadzone wyłącznie drogą głosowania korespondencyjnego.

- Pytam się: czy rząd, rządzący, pan Jarosław Kaczyński, jest w stanie wziąć na swoje sumienie takie ryzyko? - mówił.

Jak dodał, prezydent Andrzej Duda powinien "dzisiaj wyjść i przeciąć tę dyskusję (...) nie czekając, aż PiS przekupi posłów Porozumienia, i powiedzieć: 'przełóżmy wybory". - On by na tym bardzo zyskał - dodał Jarubas. - Pytanie właśnie do niego: czy chce być najsłabszym prezydentem w polskiej historii, czy chce być kimś, kto zatrzyma ten szaleńczy, obłąkańczy wręcz marsz do wyborów, który funduje nam Jarosław Kaczyński - kontynuował.

Mówił również o wątpliwościach prawnych dotyczących takiego sposobu organizacji wyborów. - Myślę, że i pan Jarosław Kaczyński, i pan Morawiecki, i pan Sasin sobie wręcz szykują podstawy do zatrzymania po tym, jak stracą władzę - stwierdził.

Jak wskazywał, istnieje "odpowiedzialność konstytucyjna za tak realizowany proces wyborczy, który urąga wszelkim standardom". - To są jakieś zasady republik bananowych czy junt wojskowych - ocenił.

Odniósł się także do działań Jarosława Gowina, który powiedział, że nie zgadza się na przeprowadzenie wyborów 10 maja i zaproponował zmianę konstytucji, która wprowadza jedną, siedmioletnią kadencję prezydenta bez możliwości reelekcji. - Mam nadzieję, że (Jarosław Gowin red.) wytrwa, że zachowa się honorowo (...) że wytrwa on i przynajmniej część jego zaplecza, posłów Porozumienia, że opowiedzą się po stronie Polaków, a nie dyktatury Kaczyńskiego - mówił.

Jarubas o Gowinie: mam nadzieję, że on i jego posłowie opowiedzą się po stronie Polaków
Jarubas o Gowinie: mam nadzieję, że on i jego posłowie opowiedzą się po stronie PolakówTVN24

"Jeden człowiek uparł się, żeby dla swoich politycznych celów, przeprowadzić te wybory za wszelką cenę"

W ostatniej części programu do planów dotyczących przeprowadzenia wyborów odniosła się reżyserka Agnieszka Holland. Jak stwierdziła, "o tych wyborach w ogóle nie powinno się mówić". - To wszystko, co dzieje się teraz w Polsce (...) ten chaos i zatrzymanie się powoduje, że nie ma teraz absolutnie warunków, żeby odbyć demokratyczny proces wyborów, szczególnie tak ważnych jak wybory prezydenckie - przyznała.

- W ogóle to wszystko dzieje się tylko dlatego, że jeden człowiek, niejaki Jarosław Kaczyński, uparł się, żeby dla swoich politycznych celów te wybory przeprowadzić za wszelką cenę. Rozumiem, że on tak robi, bo to jest jego patent, jego sposób myślenia, sposób działania (...) To, że on tak robi, to mnie nie dziwi, bo pokazał to już dziesięć lat temu i w innych okolicznościach, że dla przeprowadzenia swojego planu politycznego jest gotów łamać wszelkie przepisy i wszelkie procedury, których złamanie może się okazać groźne dla innych ludzi - stwierdziła.

Holland: to ciekawe zjawisko psychologiczne i historyczne, jak jeden człowiek może łamać kręgosłupy tylu osób dookoła
Holland: to ciekawe zjawisko psychologiczne i historyczne, jak jeden człowiek może łamać kręgosłupy tylu osób dookołaTVN24

Jak mówiła, "to jest ciekawe zjawisko psychologiczne i historyczne, jak jeden człowiek, o średnich walorach moralnych, a o silnej woli, może łamać charaktery, kręgosłupy i życia tylu ludzi wokół". - To ma skalę rzeczywiście szekspirowską - dodała.

Autorka/Autor:kz,mjz/adso

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24