Rotunda Panoramy Racławickiej czeka na remont. Już wkrótce zostanie zamknięta na trzy tygodnie. To nie koniec utrudnień dla zwiedzających, bo pod koniec 2016 roku muzeum będzie prawdopodobnie wyłączone ze zwiedzania na jeszcze dłuższy czas. Rotunda, w której eksponowany jest obraz, będzie miała wymieniony dach.
Do tej pory prace remontowe prowadzone były bez zamykania obiektu. W ten sposób udało się m.in. poprawić naciągi wiekowego płótna, naprawić popękane słupy i poprawić elektrykę. Jednak już 16 listopada, na trzy tygodnie, turyści będą musieli wstrzymać się od wizyt we wrocławskiej rotundzie. Aż do 7 grudnia będzie nieczynna dla zwiedzających. Wszystko przez wymianę oświetlenia płótna. Tego nie da się zrobić, gdy w budynku znajduje się publiczność.
To nie koniec utrudnień dla wszystkich tych, którzy będą chcieli podziwiać XIX-wieczny panoramiczny obraz. - Pod koniec 2016 lub na początku 2017 roku będziemy zmuszeni do zamknięcia rotundy. Czeka nas wymiana dachu - zapowiada w rozmowie z wroclaw.pl Tadeusz Nesterowicz, zastępca dyrektora ds. administracyjno-gospodarczych Muzeum Narodowego.
Dzieło, które czekało ponad cztery dekady
Panoramę Racławicką rocznie odwiedza 300 tys. osób. Pomysł jej powstania zrodził się w 1893 roku. Obraz miał być główną atrakcją wystawy, pokazującej osiągnięcia Polaków, we Lwowie. Wielkoformatowe malowidło powstało w 9 miesięcy.
Cudem przetrwała wojnę, a zgodę na jej powrót do Polski wydał osobiście Józef Stalin. W tamtym czasie wiele polskich miast chciało mieć u siebie Panoramę. Na liście chętnych był m.in. Kraków i Gliwice. Wybrano Wrocław, bo to właśnie tu przyjechała największa liczba mieszkańców Lwowa i okolic. W stolicy Dolnego Śląska dzieło polskich malarzy aż 41 lat czekało na miejsce w którym mogłoby zawisnąć.
Obraz można oglądać we Wrocławiu:
Autor: tam / Źródło: wroclaw.pl, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia domena publiczna | Julo