Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces mężczyzny oskarżonego o zabicie swojej matki i usiłowania zabójstwa ojca. Radosław S. przyznał się do winy. Jednak twierdził, że zbrodni nie zaplanował. - Byłem w stanie poalkoholowym - tłumaczył. Grozi mu dożywocie.
Przed opolskim sądem stanął 28-letni Radosław S. Mężczyzna oskarżony jest o zabicie swojej matki i próbę zabójstwa ojca. Do zbrodni doszło w bloku, w którym mężczyzna mieszkał z rodzicami.
- Radosław S. w dniu 26 marca w mieszkaniu w Nysie, działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia swojej matki, zadał jej 10 ciosów nożem, w wyniku czego nastąpił zgon. Chciał też pozbawić życia swojego ojca - mówiła prokurator Beata Niedziela.
S.: to nie było zaplanowane
- Przyznaję się do winy, ale to co zrobiłem nie było planowane. Nie wiem dlaczego to zrobiłem, byłem w stanie poalkoholowym - tłumaczył ze łzami w oczach S. I dodawał: te strachy, zwidy, delirka, tego nie idzie opisać jak się wtedy czułem. - Jakby mnie ktoś zaprogramował. Nie mam nic na swoją obronę - stwierdził. Jak relacjonował kilka dni przed zbrodnią nie spał. Miał wyostrzone zmysły, słyszał głosy i bał się o własne życie.
Oskarżony powiedział przed sądem, że miał problemy z alkoholem. Miał się też konsultować z psychiatrą i być kilkukrotnie hospitalizowany.
"Nie mam twarzy matki przed sobą"
S. przyznał, że nie pamięta dokładnie jak przebiegały wydarzenia w mieszkaniu jego rodziców. - Kiedy usłyszałem, że wstali z łóżka, to ja też wstałem. Poszedłem z nożem do kuchni. Tam była mama, nie mam twarzy matki przed sobą - zeznawał. I wspominał, że kobieta mówiła tylko "co się z tobą dzieje, coś ty narobił".
Gdy zobaczył ojca zaatakował go nożem. Doszło do szarpaniny. - Mówiłem, że muszę go zabić, bo inaczej mnie zabiją. Wszystko było takie realne - opisuje S. Ojcu udało się zamknąć 28-latka w jednym z pokojów. S. uciekł jednak z mieszkania. Poszedł do sklepu po piwo.
Radosławowi S. grozi od 8 lat więzienia do dożywocia.
Do zbrodni doszło w Nysie:
Autor: tam / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | J. Jacheć