Powołaliśmy Koalicję Europejską, bo chcemy być razem i nie damy się podzielić. Łączy nas coś, co od wieków jednoczy Polaków - marzenie o silnej, pięknej, wolnej Polsce - powiedział na posiedzeniu Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, szef tej partii. Podkreślił, że "w nowoczesnym państwie pomoc socjalna to rzecz niezbędna" i zagwarantował, że "nic co przyznane nie będzie odebrane", jeżeli Koalicja Europejska wygra wybory.
Grzegorz Schetyna ocenił, że "najbliższy cykl wyborczy jest najważniejszy od pamiętnych wyborów w 1989 roku". - To moment, który zdecyduje o przyszłości naszej ojczyzny - powiedział.
- Powołaliśmy Koalicję Europejską, bo chcemy być razem i nie damy się podzielić. To jest nowy polski patent na zwycięstwo - jedność ludzi dobrej woli. Koalicja Europejska to polski sposób na pokonanie autokratów, populistów, nacjonalistów - wyliczał szef PO.
Powiedział, że osoby wchodzące w skład koalicji, "łączy coś, co od wieków jednoczy Polaków - marzenie o silnej, pięknej, wolnej Polsce".
- Przyszłość Polski jest na zachodzie Europy. Panowie z PiS, wbijcie to sobie do głowy, tu jest Polska, a nie Rosja, tu jest zachód, a nie wschód - podkreślił.
- Tu nie ma miejsca na kasty, czy cara, do którego przychodzi się z pieniędzmi w kopercie. Tu jest Polska, panie Kaczyński - dodał Schetyna.
"Rozliczymy ich z każdej złotówki"
Jego zdaniem, "dla PiS równość nie jest oczywista". - Uwierzyli, że są lepszym sortem. Ale to się kończy i oni to wiedzą. Dlatego najsilniejsi w PiS uciekają po immunitet do Parlamentu Europejskiego - powiedział Schetyna.
Jak wskazywał szef PO, "afer, nieuczciwości, nepotyzmu nazbierało się mnóstwo" w czasie rządów PiS.
- Rozliczymy ich z każdej złotówki. I z każdej krzywdy, którą wyrządzili zwykłym ludziom - zapowiedział.
Zdaniem Schetyny, "Polska i Polacy zasługują na więcej, a ta władza zmarnowała cztery lata".
- Dzisiaj więc pytam ich: gdzie są leki za złotówkę, gdzie są tanie mieszkania, szybsza budowa dróg, gdzie uczciwe państwo, panie Kaczyński, gdzie jest to wszystko? - pytał lider PO.
"W nowoczesnym państwie pomoc socjalna to rzecz niezbędna"
Schetyna podkreślił, że "w nowoczesnym państwie pomoc socjalna to rzecz niezbędna" i zagwarantował, że "nic co przyznane nie będzie odebrane". Zaznaczył przy tym, że "fundamentem są dobre warunki dla tych, którzy pracują".
- My mamy program "wyższa płaca". Będą niższe podatki i składki ZUS, będą zachęty do aktywności zawodowej. Mogę zapewnić: w 2030 roku portfel Polaków dorówna włoskiemu i hiszpańskiemu - mówił szef PO.
Jak stwierdził, Polacy mają wybór: - Albo ciepłe posadki dla działaczy partyjnych PiS, albo wyższe płace i niższe podatki dla wszystkich Polaków.
Szef PO zadeklarował też, że jeżeli jego ugrupowanie zwycięży, to "znajdzie środki na to, aby podnieść zarobki nauczycieli o 1000 zł brutto".
- Obiecuję, już nigdy nie powtórzy się haniebny dzień, gdy polityk piastujący urząd prezydenta RP mówi, że podwyżki dla nauczycieli to populizm, a po chwili podpisuje prawie 1,5 mld na propagandę swojej partii w telewizji publicznej - dodał.
Mówił też, że "w służbie zdrowia trzeba gospodarza i planu". - My go mamy. W 2030 roku będziemy ratować tylu chorych na raka, co czołówka Europy - przekonywał.
Zapowiedział również przywrócenie programu in vitro. - Dzięki temu w ciągu dekady urodzi się ponad 100 tysięcy polskich dzieci - powiedział.
"Potrzebujemy Europy solidarnej, a nie egoistycznej"
Zdaniem Schetyny, żaden plan budowy Polski bezpiecznej, dostatniej i nowoczesnej nie powiedzie się, jeśli Polska będzie "tak jak dziś na marginesie Europy". - Potrzebujmy europejskich wartości, standardów i pieniędzy, potrzebujemy Europy solidarnej, a nie egoistycznej - powiedział lider PO.
Jak dodał, Koalicja Europejska proponuje Polakom, aby do Brukseli wysłali "ludzi sprawdzonych, którzy potrafią w Unii rozdawać karty" i już przynieśli Polsce rekordowy budżet unijny.
- PO i nasi kandydaci będą skutecznie walczyć o lepszy budżet dla Polski na czyste powietrze, inwestycje w zdrowie, badania i rozwój - zapowiedział lider PO. Zadeklarował też, że "do 2030 roku Polska dostanie o dziesiątki miliardów złotych więcej, niż wynika to z dzisiejszych propozycji".
Schetyna: nie chcemy państwa nienawiści
Lider PO podkreślił też, że "nie może być najmniejszego przyzwolenia na przemoc, w tym przemoc domową".
- Nigdy już nie pojawi się takie kuriozum jak stwierdzenie ministerstwa, że raz pobić można. Nie, nie można, ani razu. Państwo jest od tego, by dbać o godność i bezpieczeństwo każdego - powiedział.
- Walka z przemocą zaczyna się w głowach. Jeśli nie będziemy uczyć dzieci szacunku do innych i zgodzimy się, by skutecznym środkiem politycznym było szczucie i nienawiść, to obudzimy się w świecie 11 września, zamachowców z Nowej Zelandii, czy zabójcy Pawła Adamowicza - stwierdził lider PO.
- Mam wrażenie, że niektórzy politycy wyjątkowo szybko zapomnieli o tragicznej śmierci Pawła Adamowicza, zaczynają na nowo. My państwa nienawiści nie chcemy. Jesteśmy to winni Pawłowi i naszym dzieciom - dodał.
Podkreślił, że Polacy stają przed "wielkim wyborem". - Albo państwo PiS i jego kampanie nienawiści, albo państwo solidarne, które wszystkich obywateli traktuje godnie i równo - mówił Schetyna.
Kandydaci Platformy Obywatelskiej na listach koalicyjnych
Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej w sobotę przyjęła uchwałę zatwierdzającą okręgowe listy kandydatów Platformy Obywatelskiej na posłów do Parlamentu Europejskiego w ramach Koalicji Europejskiej (PO, PSL, SLD, Nowoczesna, Zieloni). Zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi Platforma obsadziła siedem "jedynek", a po trzy otrzymali przedstawiciele PSL i SLD. Żadnego z miejsc pierwszych nie ma Nowoczesna i Zieloni. W okręgu pomorskim "jedynką" będzie europoseł Janusz Lewandowski, dwójką Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Z piątego miejsca wystartuje poseł Grzegorz Furgo, z ósmego Anna Pietrzak, z dziewiątego Patrycja Konkol, a z dziesiątego europoseł Jarosław Wałęsa. W okręgu kujawsko-pomorskim z miejsca pierwszego wystartuje b. szef MSZ, b. marszałek sejmu Radosław Sikorski, z piątego - Michał Korolko, z siódmego Katarzyna Zarębska, z ósmego Edyta Ogonowska, a z dziesiątego poseł Krzysztof Brejza. "Jedynką" w okręgu obejmującym województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie został były piłkarz reprezentacji Polski Tomasz Frankowski, z trzeciego miejsca wystartuje tu Anna Wojciechowska, z czwartego posłanka Bożena Kamińska, z szóstego Joanna Michalska, z ósmego Jolanta Den, z dziewiątego Marcin Bołtryk, a z dziesiątego poseł Jacek Protas.
Poseł Andrzej Halicki otrzymał drugie miejsce na liście w Warszawie ("jedynką" będzie tu b. premier Włodzimierz Cimoszewicz). Z trzeciego miejsca wystartuje posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz, z czwartego europosłanka Danuta Huebner, z piątego europoseł Michał Boni, z ósmego Aneta Kalata, a z dziewiątego Anna Brzezińska. Na Mazowszu drugie miejsce otrzymał europoseł PO Dariusz Rosati ("jedynką" będzie europoseł PSL Jarosław Kalinowski). Piąte miejsce ma były szef CBA Paweł Wojtunik, siódme Aneta Uchwał, dziewiąte Beata Kraska-Romanowska. Listę zamyka z pozycją nr 10 posłanka Jolanta Hibner.
W Łódzkiem z trzeciego miejsca wystartuje Joanna Skrzydlewska (pierwsze miejsce otrzymał tu były premier Marek Belka), z siódmego Dorota Rutkowska, z ósmego Marta Stasiak, z dziewiątego Małgorzata Żurada i z dziesiątego Witold Stępień.
Jako "jedynka" z okręgu obejmującego woj. wielkopolskie wystartuje b. premier Ewa Kopacz; z miejsca piątego startuje Michał Wawrykiewicz, z szóstego Barbara Mroczkowska, z siódmego były ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki, z ósmego Krystiana Drozd, z dziewiątego Karolina Fabiś-Szulc. Listę z nr. 10 zamyka europoseł Adam Szejnfeld.
W województwie lubelskim drugie miejsce otrzymała posłanka Joanna Mucha (z jedynką wystartuje europoseł PSL Krzysztof Hetman), piąte - Bożena Lisowska, szóste poseł Włodzimierz Karpiński, siódme poseł Stanisław Żmijan. Listę zamyka posłanka Kornelia Wróblewska.
Listę w okręgu Małopolskie - Świętokrzyskie otwiera europosłanka Róża Thun. Z pozycji piątej startuje europoseł Bogusław Sonik, z szóstej posłanka Jagna Marczułajtis-Walczak, z siódmej posłanka Dorota Niedziela, z ósmej Robert Wardzała i dziesiątej Adam Cyrański.
W okręgu śląskim jedynką listy jest europoseł, były szef PE Jerzy Buzek. Z pozycji trzeciej startuje posłanka Mirosława Nykiel, z czwartej europoseł Jan Olbrycht, z siódmej europoseł Marek Plura, z dziewiątej Joanna Sekuła. Listę zamyka Paweł Kobyliński.
Listę w okręgu Dolnośląskie - Opolskie rozpoczyna szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska; z nr 2 wystartuje senator Jarosław Duda, z czwórką - marszałek woj. opolskiego Andrzej Buła, z nr 6 - posłanka Katarzyna Mrzygłocka, z nr 7 - Władysław Kozakiewicz, z nr 8 - posłanka Elżbieta Stępień.
W okręgu Lubuskie-Zachodniopomorskie jako dwójka startuje poseł Bartosz Arłukowicz (jedynką jest tu europoseł SLD Bogusław Liberadzki). Trzecie miejsce ma Elżbieta Polak, czwarte - były wiceprezydent Warszawy Witold Pahl, siódme - Ewa Dudar, ósme Elżbieta Jabłońska i dziewiąte Katarzyna Dudź.
Termin rejestracji list kandydatów startujących w wyborach do PE mija 16 kwietnia.
Autor: ads//plw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24