Związki zawodowe policjantów porozumiały się z MSWiA - poinformował w czwartek wieczorem Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów. Jak powiedział, oznacza to zakończenie protestu. Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński dodał, że dzięki porozumieniu policjanci wrócą do pracy. - Apeluję o jak najszybszy powrót do służby - powiedział.
Minister spraw wewnętrznych i administracji zaprosił na czwartek na godzinę 11.00 do siedziby resortu przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych podległych MSWiA.
Rozmowy trwały niemal dziesięć godzin. Wieczorem przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski i mister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński poinformowali o zawarciu porozumienia. Jak podkreślili, kończy ono protest służb mundurowych.
- Informuję wszystkich, że w imieniu Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, kończymy dzisiaj akcję protestacyjną. To porozumienie jest na tyle satysfakcjonujące, że właśnie przerwaliśmy akcję protestacyjną i wracamy do służby - oświadczył Jankowski.
- Dzisiaj przekraczając próg w MSWiA, nie miałem zbyt dużej nadziei, że o godzinie bez mała 22 będę trzymał w ręku porozumienie - mówił.
Zdaniem szefa NSZZ Policjantów, parafowany dokument jest "najlepszym porozumieniem, jakie udało się wynegocjować". Jak zaznaczył, nie jest ono doskonałe i chciałby, aby było lepsze.
- Niemniej jednak uważam, że jest to milowy krok w stosunkach strony społecznej z panem ministrem - dodał Jankowski.
- Wydaje mi się, że dzisiaj zaczęliśmy ten prawdziwy i rzeczywisty dialog - kontynuował. - Nie przypominam sobie momentu, żeby strona społeczna podpisała tak dobre dla tysięcy polskich funkcjonariuszy porozumienie - podkreślił.
- To już nie jest nawet krok w dobrą stronę - my razem teraz zmierzamy ku temu, żeby poprawić jakość służby, pensje polskich funkcjonariuszy - mówił. Wyraził też nadzieję, że z porozumieniem zapoznają się "w kilka chwil" funkcjonariusze podległych ministrowi służb i będą też z tego usatysfakcjonowani.
Minister dziękuje "za ten długi dialog"
Szef MSWiA Joachim Brudziński rozpoczął od podziękowania "stronie społecznej za ten długi dialog".
- Słusznie pan przewodniczący (Rafał Jankowski - red.) zauważył, że to nie był tylko krok, ale obranie dobrego kierunku na pełne dokończenie procesu modernizacji służb mundurowych - powiedział.
- Procesu, który rozpoczął mój poprzednik, któremu też chciałbym bardzo podziękować, panu ministrowi Mariuszowi Błaszczakowi - dodał.
- Ale najbardziej sprawny minister spraw wewnętrznych i najbardziej gotowy do dialogu nie uczyniłby nic, gdyby nie miał po swojej stronie życzliwości, gotowości i otwartości do realizacji słusznych postulatów funkcjonariuszy i funkcjonariuszek służb mundurowych po stronie pana premiera. I w sposób szczególny chciałbym panu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podziękować - podkreślił Brudziński.
Zaapelował także do funkcjonariuszy, biorących udział a proteście, aby jak najszybciej powrócili do pełnienia służby.
Szczegóły porozumienia
Porozumienie zakłada podwyżkę dla policjantów o 655 złotych brutto od 1 stycznia 2019 roku oraz o 500 złotych brutto od 1 stycznia 2020 roku, a także możliwość przejścia na emerytury po 25 latach służby, bez wymogu przekroczenia 55. roku życia.
Dodatkowo nadgodziny, które dotąd nie były w policji płatne - będą płatne w stu procentach.
Ponadto policjanci, którzy mają pełną wysługę, będą mogli zostać w służbie, otrzymując dodatek w wysokości połowy hipotetycznej emerytury.
O podpisaniu porozumienia poinformowała na swoim profilu na Twitterze Polska Policja, publikując zdjęcia dokumentu.
Zawarcie Porozumienia kończy protest co uzgadniają wspólnie wszystkie strony. Od 1 stycznia 2019 r. 655.-zł. Od 1 stycznia 2020 r. nie mniej jak 500,-zł. Prawo do emerytury po 25 latach służby (bez wymogu 55 lat życia). 100% płatne nadgodziny. Kolejna ustawa o modernizacji. pic.twitter.com/MSlR4FQ4XW— Polska Policja (@PolskaPolicja) 8 listopada 2018
Masowe zwolnienia lekarskie w policji
Mówił, że "sytuacja jest dynamiczna, ale mówimy o bardzo poważnej liczbie" policjantów na zwolnieniach. - Nie wiem, czy nie nawet o jednej trzeciej stanu etatowego polskiej policji - wskazywał.
Protest funkcjonariuszy
Protest policjantów, do których dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej, rozpoczął się w lipcu.
Akcja zatoczyła tak szerokie kręgi, że wpływy do budżetu z mandatów spadły nawet o 90 procent.
W odpowiedzi resort spraw wewnętrznych i administracji złożył ofertę, która polegała na podwyżce o 550 złotych. Jednak zarząd główny jedynego policyjnego związku odrzucił ofertę i zorganizował największą w historii demonstrację, która zgromadziła od 20 do 30 tysięcy policjantów na ulicach Warszawy. Przed tygodniem protest jeszcze zaostrzyli sami policjanci - organizujący się za pomocą grup dyskusyjnych na komunikatorach i forach internetowych - idąc masowo do lekarzy po zwolnienia.
Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. Później NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. MSWiA długo nie spełniało ich warunków.
Autor: zir, akr//plw / Źródło: tvn24