Poseł PSL-UED Jacek Protasiewicz dołączył do poselskiego koła Nowoczesnej, co oznacza, że Nowoczesna znów będzie miała klub w Sejmie. - Pokazujemy tym wspólnym gestem, że inna polityka jest możliwa, polityka budowania i łączenia i to jest dzisiaj dla nas najważniejsze - podkreślił prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na konferencji prasowej w Sejmie prezes Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że poseł klubu PSL-Unii Europejskich Demokratów Jacek Protasiewicz dołączył do koła Nowoczesnej. - Dzisiaj Nowoczesną wzmocni Jacek Protasiewicz i serdecznie mu za to dziękuję, a Nowoczesnej gratuluję, bo to jest naprawdę poważne wzmocnienie - mówił Kosiniak-Kamysz, nazywając przejście Protasiewicza "dobrą wiadomością dla opozycji".
"To jest akt solidarności w opozycji"
Jak zaznaczył, "pokazujemy tym wspólnym gestem, że inna polityka jest możliwa, polityka budowania i łączenia i to jest dzisiaj dla nas najważniejsze".
Jak mówił prezes PSL, "to jest akt solidarności w opozycji formacji, które chcą lepszej Polski". - Do tego, żeby ten projekt się spełnił, potrzebna jest współpraca, wyciąganie ręki w trudnych chwilach, a nie podkładanie nogi - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Dodał także, że opozycja musi wykazać się solidarnością "szczególnie w takich trudnych warunkach, w których przychodzi jej działać w parlamencie". - Siła głosu opozycji dzięki temu jest większa, ale warunkiem też tej solidarności jest współpraca różnych środowisk - podkreślił prezes PSL.
"Jesteśmy zdecydowani, żeby pomagać"
Przewodnicząca partii Unia Europejskich Demokratów Elżbieta Bińczycka powiedziała, że decyzja o przejściu Protasiewicza do Nowoczesnej zapadła jednomyślnie. - Jesteśmy zdecydowani, żeby pomagać. Uważamy, że w sytuacji, w której w tej chwili jest Polska demokracja, nie ma wyjścia. Musimy jak najbliżej współpracować i wzajemnie się wspierać - mówiła Bińczycka.
- W związku z tym postanowiliśmy delegować wiceprzewodniczącego Unii Europejskich Demokratów, żeby pomógł Nowoczesnej w trudnej chwili, w kłopocie, jaki dzisiaj ma - dodała przewodnicząca UED.
"To stwarza możliwość kontroli rządzących"
Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer dziękowała PSL i UED oraz Jackowi Protasiewiczowi, który "zdecydował się na ten krok". - Ten gest powoduje, że znowu będziemy klubem - mówiła.
Jak podkreślała Lubnauer, "to stwarza możliwość kontroli rządzących i w komisji służb specjalnych, i w komisji do spraw VAT-u, gdzie mamy swoich przedstawicieli. To umożliwia nam realnie rzecz biorąc lepszą pracę na rzecz Polski".
Protasiewicz: pozostaję po dobrej stronie mocy
Jacek Protasiewicz zapewniał podczas konferencji w Sejmie, iż "ten gest nie oznacza, że ja czy posłowie Unii Europejskich Demokratów są skoczkami politycznymi, klubowymi, którzy zmieniają swoje barwy, ani tym bardziej ludźmi do wynajęcia".
- Od początku nasza formacja nawoływała do jedności i współpracy na opozycji - podkreślał. Protasiewicz dodał, że zmienia barwy klubowe, "pozostając po dobrej stronie mocy".
- Zmieniam klub, ale pozostaję częścią środowiska opozycji demokratycznej w parlamencie RP. Cieszę się bardzo, że mogę dołożyć swoją malutką cegiełkę żeby opozycja była silniejsza - mówił poseł.
Posłowie Nowoczesnej dołączyli do PO-KO
W środę klub PO zmienił nazwę na Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Dołączyło do niego osiem osób: siedmioro posłów Nowoczesnej oraz poseł Piotr Misiło, który został wcześniej wykluczony z Nowoczesnej. Oznacza to, że klub Nowoczesnej przestał istnieć, gdyż nie ma wymaganej regulaminowo liczby 15 posłów.
Od ubiegłego tygodnia Nowoczesna prowadziła z kilkorgiem posłów rozmowy w sprawie dołączenia do koła tak, aby mogła ona na powrót stać się klubem i nie straciła przez to swej reprezentacji w Prezydium Sejmu, czy komisjach sejmowych. We wtorek wieczorem w Sejmie zebrał się klub PSL-UED, który rozmawiał o pomocy Nowoczesnej w zachowaniu klubu sejmowego. W środę wieczorem przedstawiciele UED spotkali się z szefem koła Nowoczesnej Pawłem Pudłowskim i szefową Nowoczesnej Katarzyną Lubnauer.
Autor: akr\mtom\kwoj / Źródło: TVN24, PAP