Rozłam w PO?

22 lutego 2013

Poseł PSL-UED Jacek Protasiewicz dołączył do poselskiego koła Nowoczesnej, co oznacza, że Nowoczesna znów będzie miała klub w Sejmie. - Pokazujemy tym wspólnym gestem, że inna polityka jest możliwa, polityka budowania i łączenia i to jest dzisiaj dla nas najważniejsze - podkreślił prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Długi, które ma Nowoczesna, to albo długi zaciągnięte przez byłego szefa partii Ryszarda Petru, albo zobowiązania z kampanii wyborczej, za które odpowiada były skarbnik Michał Pihowicz - stwierdziła Katarzyna Lubnauer.

Zostaliśmy oszukani przez Donalda Tuska - napisał Jarosław Gowin w kolejnym liście otwartym do członków Platformy Obywatelskiej. Porównuje w nim premiera do "Millera z okresu afery Rywina". Ma za złe Tuskowi, że ostatnie skandale w PO chce "zamieść pod dywan", a kierownictwu partii, że nie walczy z "upartyjnieniem państwa" i "kolesiostwem".

Europoseł Sławomir Nitras zrezygnował we wtorek z kierowania szczecińską Platformą Obywatelską. Na zwołanej konferencji zapowiedział też, że nie zamierza się ubiegać o kierowanie lokalnymi strukturami na najbliższym zjeździe. - Te zawirowania nie są zagrożeniem dla jedności PO - uważa Paweł Graś.

Łódzki konflikt pomiędzy frakcjami Cezarego Grabarczyka i Krzysztofa Kwiatkowskiego osiągnął apogeum. Z klubu oraz partii zostało wykluczonych ośmiu radnych uważanych za zwolenników byłego ministra sprawiedliwości. Tym samym PO straciła większość w łódzkiej radzie miasta.

Rywalizacja o wpływy w regionach to nie będzie walka pomiędzy zwolennikami Tuska a tzw. schetynowcami - uważa Grzegorz Schetyna, który we wtorek po raz pierwszy od ogłoszenia wyborów spotkał się z dziennikarzami w Sejmie. Stwierdził, że nie żałuje, iż nie wystartował w wyborach na szefa partii, ale jednocześnie nie chciał zdradzić, na kogo głosował.

Donald Tusk wygrał wybory na szefa PO. Otrzymał 79,58 proc. głosów. Jego rywal, Jarosław Gowin dostał 20,42 proc. głosów. Frekwencja w wyborach wyniosła 51,12 proc.

W związku z prawdopodobną porażką Jarosława Gowina w wyborach na szefa PO, ponownie dyskutuje się nad jego przyszłością w partii. Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, nawet w przypadku odejścia Gowina z partii, w Platformie nie dojdzie do rozłamu.

- Gowin ustawił się w roli najbardziej krytycznego recenzenta PO - mówił we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Jacek Protasiewicz (PO). Jak dodał, decyzja co do przyszłości Gowina zostanie podjęta kolegialnie. - Każde odejście z PO ludzi, którzy dobrze życzą swojej formacji, to strata - podkreślał.

W piątek przed południem ogłoszone zostaną wyniki wyborów szefa PO. Według przedstawicieli partii frekwencja może minimalnie przekroczyć 50 proc. Po rozstrzygnięciu wyborów powróci zapewne kwestia politycznej przyszłości Jarosława Gowina, którego w przypadku przegranej, czeka m.in. wniosek o usunięcie z PO.

W poniedziałek komisja wyborcza Platformy Obywatelskiej zakończy zbieranie głosów w wyborach szefa partii. Kandydatów jest dwóch - obecny przewodniczący Donald Tusk oraz skonfliktowany z nim Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości.

Były minister sprawiedliwości Jarosław Gowin poinformował, że będzie kandydował na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. O tej decyzji TVN24 informowała jaka pierwsza. W walce o przywództwo w partii Gowin zmierzy się z obecnym szefem PO Donaldem Tuskiem. - Doceniam osiągnięcia Donalda Tuska - stwierdził Gowin. Dodał jednak, że "nie akceptuje socjaldemokratycznych recept, które nam podsuwa".

- Dziś premier Tusk traci wiarygodność w oczach Polaków - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jego zdaniem premier "bardzo dużo obiecuje i te obietnice są niepotrzebne". - Premier nie musi mówić, że będzie robił nowe otwarcie. Te rzeczy się po prostu robi - ocenił Marcinkiewicz.

- Moim zdaniem dynamika wydarzeń prowadzi do tego, żeby odbyły się wybory z dość wyrazistymi kandydatami. Trzeba pamiętać, że jest jeszcze Jarosław Gowin w tle, który nie wyklucza startu (na szefa partii) - ocenił szef klubu PO Rafał Grupiński w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.

Na sobotnim Posiedzeniu Rady Krajowej PO zabrakło ministra spawiedliwości Jarosława Gowina, który swoją nieobecność tłumaczył bolącymi korzonkami. - Plecki ministra rozbolały? Widać, że Gowin śmieje się premierowi w oczy w tej chwili - mówił Artur Dębski z Ruchu Palikota w "Kawie na ławę". - Przestańmy zajmować się kimś, kto nikim w polityce nie jest - skwitował Włodzimierz Czarzasty z SLD.

- Cały ten spektakl był mało poważny - stwierdził w "Faktach po Faktach" Marek Jurek, komentując decyzję Donalda Tuska o pozostawieniu w rządzie Jarosława Gowina. Premier w poniedziałek dwukrotnie spotkał się z ministrem sprawiedliwości, lecz Gowina nie zdymisjonował. - Nie można wykluczyć, że ten sposób rządzenia jest realizowaniem scenariusza teatralnego - stwierdził z kolei Andrzej Celiński.

Jeszcze zanim jasne stały się dalsze losy ministra sprawiedliwości w rządzie, na Twitterze pocieszał go Jan Bury. "Co cię nie zabije, to cię wzmocni" - napisał do Jarosława Gowina przewodniczący Klubu Parlamentarnego PSL.

- Premier nie miał możliwości rozmowy z ministrem Gowinem. Porozmawia z nim w poniedziałek i podejmie decyzję - powiedział w programie "Kawa na ławę" w TVN24 Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości z PO. Co do ewentualnego wejścia do rządu zamiast Gowina Kwiatkowski odpowiedział: - Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Ostry spór dwóch członków PO przy okazji dyskusji na temat związków partnerskich. W programie "Piaskiem po oczach" w TVN24 John Godson i Radomir Szumełda - który przyznał niedawno, że jest gejem - nie byli w stanie zgodzić się, czy "różnorodność poglądów" w PO to jej słabość, czy siła. - Dla mnie nie do przyjęcia jest to, że państwo w imię swojej doktrynalnej ideologii próbujecie urządzać moje życie - zwracał się Szumełda do posłów Platformy. - Czy ktoś zabrania panu żyć z parnterem tak, jak pan chce? - pytał z kolei Godson.

Premier Donald Tusk poinformował zarząd PO, że decyzję dotyczącą obecności ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w rządzie podejmie w poniedziałek. Taką wiadomość przekazał - za pośrednictwem Twittera - rzecznik rządu Paweł Graś. Wiadomo też już, że Tusk będzie ponownie kandydował na szefa Platformy.

Sytuacja w partii, wotum nieufności wobec rządu złożone przez PiS i sprawa zmiany na stanowisku przewodniczącego PO będą tematami na czwartkowym zjeździe zarządu krajowego PO. Według rzecznika rządu poruszona zostanie także kwestia podziału wśród posłów Platformy, do którego doszło projektowanych przepisów dotyczących związków partnerskich.

W czwartek odbędzie się posiedzenie zarządu PO, które będzie poświęcone m.in. kalendarzowi wewnętrznych wyborów w partii - poinformował w środę rzecznik rządu Paweł Graś w RMF FM. Według niego, zarząd zajmie się też tym, "co działo się wokół Jarosława Gowina i związków partnerskich" i wyśle sygnał do członków partii w całej Polsce, że "kończy się czas, gdy Platforma zajmuje się sama sobą".