Wilanowscy radni alarmują: cenne tereny może przeciąć gazociąg

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
"PGNIG Termika przedstawiła plan poprowadzenia gazociągu w zupełnie innym miejscu niż rezerwa planistyczna"
"PGNIG Termika przedstawiła plan poprowadzenia gazociągu w zupełnie innym miejscu niż rezerwa planistyczna"TVN24
wideo 2/3
Radni KO przeciwni nowemu przebiegowi gazociągu przez Wilanów

Wilanowscy radni alarmują, że nowa trasa planowanego gazociągu, który ma przechodzić przez dzielnicę, prowadzi przez tereny cenne przyrodniczo i kulturowo. Domagają się jej zmiany. - Głos samorządu musi być wzięty pod uwagę. Inwestycja może przejść przez Wilanów, ale z zachowaniem dotychczasowych ustaleń planistycznych - podkreśla przewodniczący rady Hubert Królak. Tymczasem według inwestora ze względu na kolizje z przyszłymi inwestycjami nie można poprowadzić gazociągu zgodnie z dotychczasowymi dokumentami planistycznymi.

PGNiG Termika planuje wybudować w Wilanowie gazociąg, który połączy Elektrociepłownię Siekierki z siecią przesyłową GAZ-SYSTEM SA, czyli gazociągiem wysokiego ciśnienia relacji Mory - Wola Karczewska. W poniedziałek wilanowscy radni z Koalicji Obywatelskiej zwołali konferencję w sprawie - kontrowersyjnego, ich zdaniem - nowego przebiegu rurociągu przez dzielnicę.

- Ten gazociąg był zaplanowany od wielu lat i istnieje na niego rezerwa planistyczna. Połączy sieć Gaz-Systemu doprowadzając system do Elektrowni Siekierki, która ma przechodzić na bardziej ekologiczne źródła energii. Z końcem roku 2020 przedstawiciele PGNIG Termika przyszli do urzędu i przedstawili plan poprowadzenia tego gazociągu w zupełnie innym miejscu, niż rezerwa planistyczna w pobliżu Wału Zawadowskiego, w pobliżu Wisły. Praca planistyczna wykonywana przez te wszystkie lata, mogłoby być zniweczona. Mieszkańcy, urzędnicy wilanowscy i miejscy, a także sam Pałac Króla Sobieskiego zostali zaskoczeni - mówił wilanowski radny Paweł Czarnecki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Dodał, że według nowego planu, gazociąg będzie przebiegał przez tereny cenne przyrodniczo, takie jak rezerwat Morysin, rzeka Wilanówka czy jezioro Powsińskie, nad i pod ziemią. - Oprócz zmiany położenia, zostały też zmienione parametry gazociągu: powiększył się objętościowo do większej średnicy, co wiąże się z postawieniem pasa rezerwy około 12 metrów. To także jest mocno kontrowersyjne, bo przecina szereg pól i szereg domostw, nie można na nim nic budować - zauważył Czarnecki.

Radni rozmawiali z inwestorem o planowanej inwestycji na kilku posiedzeniach w lutym, marcu i wrześniu. Jak wyjaśnił Czarnecki, uczestniczyli w niej również firma doradcza inwestora oraz urzędnicy z Wilanowa i z miasta, a także przedstawiciele Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. - Wszyscy jednogłośnie twierdzą, że położenie gazociągu jest irracjonalnie, przebiega przez tereny cenne przyrodniczo i kulturowo. Przedstawiciele pałacu nie zgadzają się na poprowadzenie tej rury w okolicy zabytku i terenu, którym zarządzają, a przedstawiciele biur miejskich twierdzą, że ten cały trud planistyczny, przygotowywanie rezerwy, idą na marne. Byłoby to też zmarnowanie publicznych pieniędzy - stwierdził radny.

"Głos samorządu musi być wzięty pod uwagę"

- Nie mówimy nie, bo wiemy jak ważne jest odejście od węgla i uważamy, że zasilenie Elektrociepłowni Siekierki gazem to dobra inwestycja. Natomiast nic o nas bez nas – głos samorządu wilanowskiego musi być wzięty pod uwagę. Inwestycja może przejść przez Wilanów, ale z zachowaniem dotychczasowych ustaleń planistycznych, które mają odzwierciedlenie w studium ukierunkowania miasta stołecznego Warszawy i miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego - argumentował z kolei Przewodniczący Rady Dzielnicy Wilanów Hubert Królak.

Dodał, że radni czekają na wyniki konsultacji społecznych, które inwestor przeprowadził na początku września. Istotne będzie dla nich, ile osób w nich uczestniczyło i co mieszkańcy twierdzą na temat tej inwestycji. - Nie ma możliwości takiej, aby spółki państwowe mogły dzielić, szatkować nasze dzielnice tak jak chcą i jak nakreślają te plany w swoich gabinetach - podkreślił Królak.

"Działania inwestora są pozorowane"

Inna wilanowska radna Urszula Włodarska-Sęk uzupełniła, że inwestor nie przedstawił konkretnych powodów, dlaczego przebieg trasy gazociągu został zmieniony. - Było dużo argumentów ze strony inwestora, że "tam się nie da", bo jest planowana trasa Czerniakowska-Bis, bo pojawiła się Południowa Obwodnica Warszawy wraz z budynkami, kolektorami, które też by przeszkadzały i cały czas słyszymy tylko, że się nie da - mówiła.

Zaznaczyła, że jednocześnie PGNIG Termika cały czas proceduje ten nowy przebieg trasy: - Odnosimy wrażenie, jakby te działania były pozorowane - spotykają się z nami, rozmawiamy, ale szczegółów nie rozwiązują. Urzędnicy dzielnicowi i z miasta, z Biura Architektury, wskazywali wiele nieścisłości w raporcie i w koncepcji, którą przedstawił inwestor. Miało dojść do konfrontacji dotyczącej ewentualnych kolizji, które wykazuje inwestor, ale jeszcze nie doszło.

Włodarska-Sęk zwróciła też uwagę, że na jednym z posiedzeń inwestor powołał się na to, że obejmuje go specustawa gazowa. - I to tak naprawdę zamyka wszystko, bo jeżeli on opiera się na specustawie gazowej, to poprowadzi ten gazociąg tam gdzie chce, nie słuchając nas, radnych, mieszkańców, zarządców terenów pałacu i SGGW czy środowisk ekologicznych. Dowiedzieliśmy się także, że do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wpłynął wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, a więc my rozmawiamy, stoimy w miejscu, a inwestor i tak idzie do przodu - podsumowała radna.

"Nie ma możliwości poprowadzenia gazociągu zgodnie z miejscowymi planami zagospodarowania"

Poprosiliśmy PGNiG Termika o odniesienie się do argumentów radnych. Według inwestora nie ma możliwości poprowadzenia gazociągu zgodnie z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. "Z uwagi na kolizje z istniejącą zabudową oraz możliwość zablokowania przyszłych inwestycji, w tym zajęcia rezerwy terenu przeznaczonej na trasę Czerniakowska-BIS, PGNiG TERMIKA zdecydowała się na zmianę wariantu trasy budowy gazociągu. Jest ona odmienna wobec wskazanej w dokumentach planistycznych, ale realna do realizacji i po korektach wynikających z konsultacji społecznych, uwzgledniająca potrzeby i oczekiwania mieszkańców" - napisało centrum prasowe spółki w odpowiedzi na nasze pytania.

Dodało, że nowa trasa zaplanowana została głównie na terenach rolniczych, "w maksymalnym oddaleniu od zabudowy mieszkaniowej z poszanowaniem terenów cennych kulturowo i przyrodniczo". Stwierdziło też, że była ona uzgadniana z mieszkańcami między innymi podczas konsultacji społecznych w dniach 7 i 9 września oraz z urzędnikami i radnymi w czasie spotkań w urzędach Dzielnicy Wilanów i Gminy Konstancin oraz na Komisji Strategii, Rozwoju i Dialogu Społecznego Dzielnicy Wilanów. "Wszystkie zgłaszane uwagi do trasy gazociągu są wnikliwie analizowane pod kątem możliwości zmiany jej przebiegu" - podkreśliło PGNiG Termika.

"Eksploatacja gazociągu nie wiąże się z żadnym oddziaływaniem na środowisko"

"Dla przedmiotowego gazociągu prowadzona jest inwentaryzacja przyrodnicza, której celem jest dokładne wskazanie obszarów cennych przyrodniczo i środowiskowo. Będzie ona podstawą dobrania odpowiednich rozwiązań projektowych, które zminimalizują wpływ inwestycji na środowisko. Trwająca inwentaryzacja przyrodnicza pozwoli potwierdzić przyjęte założenia lub ewentualnie pozwoli wprowadzić odpowiednie korekty w rozwiązaniach projektowych" - wyjaśniła spółka.

I dodała, że na przykład dla obszaru rezerwatu przyrody Morysin oraz użytku ekologicznego Powsinek przewidziano stosowanie metod bezwykopowych, które mają nie ingerować w przekraczane obszary. "Inwestycja nie spowoduje naruszenia siedlisk na terenie rezerwatu. W celu ograniczenia hałasu w czasie prac budowlanych od placów przewiertowych zlokalizowanych poza rezerwatem zastosowane zostaną ekrany dźwiękochłonne. Dodatkowo w czasie prowadzenia prac będzie prowadzony nadzór przyrodniczy. Po wybudowaniu gazociąg nie będzie wpływał negatywnie na rezerwat oraz nie będzie źródłem hałasu. Eksploatacja gazociągu nie wiąże się z żadnym oddziaływaniem na środowisko" - zadeklarowała PGNiG Termika.

Wyjaśniła również, dlaczego inwestycja jest ważna: "Jej walor proekologiczny polegaja na dostarczaniu gazu ziemnego (w przyszłości być może także w mieszance z zielonymi gazami jak biometan czy wodór) do EC Siekierki. Pozwoli to wyłączyć część z eksploatowanych dotąd bloków węglowych. Obniżenie ilości spalanego węgla w miksie paliwowym EC Siekierki umożliwi zmniejszenie emisji CO2 do atmosfery".

Autorka/Autor:mp/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl