Na Kontakt 24 dostaliśmy nagranie, na którym widać samochód osobowy pędzący chodnikiem. Przed autem uskakują piesi, kierowca mija ich i znika za zakrętem.
"Jestem kierowcą autobusu i takie sytuacje spotykam na co dzień. Ale to podniosło ciśnienie. Na początku zauważyłem, że kierowca jedzie chodnikiem. Pomyślałem - no cóż, zdarza się. Ale gdy zobaczyłem, że praktycznie wjeżdża w przechodzących tam ludzi wiedziałem, że muszę coś z tym zrobić. Nagranie wysłałem policji przez stronę 'Stop Agresji'" - komentuje autor filmu, który chciał pozostać anonimowy.
Film jest rzeczywiście szokujący. Nie jest to bowiem powolne, ostrożne omijanie korka chodnikiem, do czego niestety stołeczni kierowcy zdążyli nas przyzwyczaić. To prawdziwy rajd między pieszymi. Miało go niego dojść 23 marca przed godziną 9 w alei Prymasa Tysiąclecia.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z zespołem prasowym Komendy Stołecznej Policji, ale usłyszeliśmy, że nie mają zgłoszenia w tej sprawie.
mj/r