Nietypowe działanie warszawskiej policji. Funkcjonariusze skierowali pismo do Zarządu Transportu Miejskiego w sprawie niebezpiecznej jazdy kierowców miejskich autobusów. ZTM pismo rozesłał dalej, do przewoźników i poprosił ich "o przypomnienie pracownikom o konieczności przestrzegania przepisów ruchu drogowego".
Dokument wysłany z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji trafił do ZTM pod koniec listopada. Policjanci informują w nim, o "wykroczeniach popełnianych przez kierowców autobusów komunikacji miejskiej, kursujących na terenie aglomeracji warszawskiej".
Wskazują na konkretne zachowania: przekraczanie dopuszczalnej prędkości, przewożenie pasażerów w liczbie większej niż dopuszczalna, niestosowaniu się do linii ciągłych oraz jazdy po powierzchni wyłączonej z ruchu.
Więcej wypadków z udziałem autobusów
Z naszych informacji wynika, że pismo policjantów do ZTM jest konsekwencją zgłoszenia, jakie otrzymali od jednego z pasażerów. Miał on zwrócić uwagę funkcjonariuszy drogówki na łamanie przepisów przez kierowców autobusów komunikacji miejskiej.
- Transport publiczny bez względu na to, o jakim podmiocie mówimy, kojarzy się z jednej strony z wygodą dla mieszkańców, a z drugiej strony z bezpieczeństwem. My odpowiadamy po części za ten drugi obszar - informuje Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. - Każdorazowo, gdy wpływają do nas sygnały o nieprawidłowościach, podejmujemy działania własne, ale również informujemy podmioty, których ewentualne uwagi dotyczą - przekazuje policjant.
Z udostępnionych naszej redakcji policyjnych statystyk wynika, że na ulicach Warszawy dochodzi do coraz większej liczby zdarzeń z udziałem autobusów.
W 2022 roku doszło do 162 kolizji z udziałem autobusów (zarówno pojazdów komunikacji miejskiej, jak i pozostałych), z kolei w 2023 – 179. Jeżeli chodzi o wypadki, w 2022 było ich 20, w 2023 doszło do 21 zdarzeń, w których były ranne osoby.
Komenda Stołeczna Policji nie przekazała, jakie podjęła inne działania w stosunku do kierowców pojazdów komunikacji miejskiej. Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi, na prośbę o komentarz, jak policjanci oceniają bezpieczeństwo pasażerów korzystających z transportu zbiorowego w Warszawie i okolicach.
Pismo "ogólne i niekonkretne"
Zarząd Transportu Miejskiego na przełomie listopada i grudnia o przewinieniach kierowców powiadomił przewoźników.
- Otrzymaliśmy pismo z WRD, natomiast jest ono na tyle ogólne i niekonkretne, że trudno się do niego odnieść - przyznaje Tomasz Kunert, rzecznik ZTM. - Dlatego też zwróciliśmy się do operatorów z prośbą o przypomnienie kierowcom o konieczności przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Zarząd Transportu Miejskiego nie jest pracodawcą kierowców, tak więc ewentualne konsekwencje służbowe wobec prowadzącego pojazd może wyciągnąć tylko operator - dodaje Kunert.
- Kontrolą ruchu drogowego zajmuje się policja, a kierowca autobusu odpowiada za wykroczenia osobiście. ZTM w przypadku stwierdzenia uchybienia w wykonywaniu umowy z operatorem może nałożyć na niego kary finansowe - wyjaśnia.
Prośby wywieszone w gablotach
Do obsługi linii kursujących w Warszawie i okolicach wyjeżdża codziennie ponad półtora tysiąca autobusów. Najwięcej z nich, ponad tysiąc, wysyłają komunalne Miejskie Zakłady Autobusowe.
Według relacji kierowców, z którymi rozmawialiśmy, pisma z ZTM trafiły do gablot na zajezdniach autobusowych. Wcześniej podpisy złożył prezes spółki oraz dyrektora ds. przewozów.
Na zdjęciu dokumentu z zajezdni przy Ostrobramskiej nad pieczątką kierownika zajezdni widać odręczny napis: "Proszę o przestrzeganie przepisów Prawo o Ruchu Drogowym".
Wypadki, narkotyki, alkohol
Do najtragiczniejszego wypadku z udziałem autobusu komunikacji miejskiej doszło w czerwcu 2020 roku na moście Grota-Roweckiego. Autobus linii 186 z firmy Arriva, którym podróżowało 40 osób, przebił bariery energochłonne i spadł z wiaduktu. W wypadku zginęła jedna pasażerka, ranne zostały 22 osoby, z czego trzy były w stanie ciężkim.
Kierowca w chwili wypadku był pod wpływem amfetaminy i miał porcję narkotyku schowaną w skrytce kabiny kierowcy. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał mężczyznę na siedem lat więzienia oraz wydał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdu.
Z kolei klika dni później kierowca autobusu linii 181 uderzył w cztery zaparkowane pojazdy na ulicy Klaudyny. Badania wykazały, że był pod wpływem silnych środków uspokajających.
Zarzuty za prowadzenie autobusu pod wpływem narkotyków usłyszał także 43-latek zatrzymany przy Chlubnej w sierpniu 2021 roku.
W grudniu 2022 roku kierowca autobusu linii 131, na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu Czerniakowskiej z Gagarina, śmiertelnie potrącił starszą kobietę. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 43-letniemu mężczyźnie. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym kierowcy MZA grozi do ośmiu lat więzienia.
Na początku roku na przystanku w al. Stanów Zjednoczonych przy Saskiej doszło do najechanie autobusów: linii 514 i 502. Poszkodowanych było 11 osób z czego osiem trafiło do szpitala.
W portalu tvnwarszawa.pl informowaliśmy też o kierowcach autobusów, którzy prowadzili, lub próbowali rozpocząć pracę będąc pod wpływem alkoholu. W lutym, kierowca mając ponad pół promila alkoholu w organizmie próbował zacząć pracę na linii 500. Dyscyplinarnie został zwolniony. W sierpniu 2020 roku kluczyki pijanemu kierowcy linii 724 na Wąwozowej wyrwała pasażerka. Mężczyzna prowadził autobus mając około dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy