Śnieg, który zaczął padać w Warszawie około godziny 13.00, cienką warstwą pokrył ulice i samochody. Mogło się wydawać, że towarzyszył mu grad, ale jak precyzuje synoptyk TVN Meteo, była to krupa śnieżna.
- Krupa śnieżna od gradu różni się wyglądem, wymiarem oraz warunkami powstania - wyjaśnia Artur Chrzanowski, synoptyk TVN Meteo. - Ma od 1 do 15 mm średnicy. Tworzą ją, zamarzające na płatkach śniegu, kropelki wody w temperaturze około 0 stopni Celsjusza - dodaje.
Nagle zrobiło się szaro
Ciemne chmury nad Warszawą pojawiły się około godziny 13.00. Najpierw zasłoniły niebo nad północnymi dzielnicami stolicy. - Nagle zrobiło się ślisko. Mostem Północnym kierowcy jechali bardzo wolno - relacjonował przed 14.00 Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Opady były intensywne, ale krótkotrwałe. Reporter zwracał uwagę, że w okolicy Północnego widać już niebieskie niebo. Śnieg szybko stopniał. Chmury przesunęły się nad inne dzielnice. Śnieg i krupa śnieżna spadła między innymi w Śródmieściu i na Mokotowie.
Zarząd Oczyszczania Miasta nie wysłał solarek na ulice.
- Kontrolujemy sytuację, sprawdzamy na bieżąco raporty pogodowe. Obecna sytuacja nie wymaga wysyłania solarek, ponieważ nie ma śliskości na drogach - powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Iwona Fryczyńska, rzecznik prasowy Zarządu Oczyszczania Miasta.
We wtorek też popada
Jak informują synoptycy, w nocy temperatura spadnie do 0 stopni Celsjusza. Okresami może padać deszcz lub śnieg.
We wtorek warszawiacy również muszą liczyć się z przelotnymi opadami śniegu, a chwilami nawet deszcz ze śniegiem. Temperatura maksymalna osiągnie 4°C. Wiatr będzie umiarkowany i dość silny, w porywach 40-60 km/h. Ciśnienie, w południe wyniesie 1005 hPa. Po południu zacznie rosnąć.
Śnieg na Wisłostradzie
su/lulu,ec