Marsz Pamięci w centrum. Zmiany w komunikacji

Marsz Pamięci
Źródło: Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl
W ciszy i skupieniu ulicami Warszawy przeszli w czwartek uczestnicy marszu pamięci ku czci ofiar rzezi wołyńskiej. Pochód zorganizowano w 70. rocznicę tzw. Krwawej Niedzieli, apogeum mordów UPA, która - w latach 1943-1945 - zamordowała ok. 100 tys. Polaków.

O godzinie 13.30 z placu Trzech Krzyży wyruszył Marsz Pamięci. Uczestnicy przeszli Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem na plac Zamkowy. Wcześniej odbyła się msza święta.

W pochodzie uczestniczyli parlamentarzyści, duchowni, działacze organizacji kresowych, kombatanci oraz krewni ofiar UPA, a wśród nich także świadkowie brutalnych zbrodni na Polakach. W marszu wzięli udział także członkowie grup rekonstrukcyjnych, harcerze i mieszkańcy stolicy. Wielu z nich niosło biało-czerwone flagi - część była przepasana kirem - oraz tablice z nazwami miejscowości z Wołynia i Galicji Wschodniej, w których UPA przeprowadzała antypolskie akcje.

Prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego Lucyna Kulińska powiedziała PAP, że celem marszu było przypomnienie o jednej z najstraszniejszych zbrodni, jaka wydarzyła się Polakom. Wyjaśniła, że co trzeci Polak ma korzenie kresowe, a mimo to świadomość dotycząca zbrodni wołyńskiej jest niewielka. - Trzy pokolenia to za mało, by odreagować to, co zdarzyło się w rodzinach, które dotknęła zbrodnia - zaznaczyła Kulińska.

Marsz zakończyły uroczystości przy Domu Polonii na Krakowskim Przedmieściu, gdzie znajduje się tablica upamiętniająca zbrodnie popełniane przez UPA na Polakach. Ich pamięć uczczono apelem poległych i złożeniem kwiatów.

Utrudnienia

Gdy przechodzili przez rondo de Gaulle’a stanęły tramwaj jadące Al. Jerozolimskimi. – Ruch był wstrzymany przez około 15 minut. Policjanci kierowali samochody jadące od strony Pragi na Wisłostradę – mówi Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.

Trasy zmieniło także kilkanaście linii autobusowych. TU ZNAJDZIESZ SZCZEGÓŁY

Ukraińska zbrodnia

11 lipca mija 70 lat od najkrwawszego dnia mordów na Wołyniu (tzw. krwawej niedzieli), kiedy Ukraińska Powstańcza Armia (UPA) wymordowała ok. 11 tys. osób. 11 i 12 lipca UPA dokonała skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim.

Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. Doszło do mordów w świątyniach m.in. w Porycku (dziś Pawliwka) i Kisielinie. Około 50 kościołów katolickich na Wołyniu zostało spalonych i zburzonych. Zbrodnia oddziałów UPA wspieranych przez miejscową ludność ukraińską z lat 1942-1945 pochłonęła - jak szacunkowo podaje IPN - ok. 100 tys. ofiar.

Utrudniena na Moście Poniatowskiego

wp/par

Czytaj także: