Postępowanie przeciw Grzegorzowi Braunowi w sprawie zgaszenia świec chanukowych w Sejmie jeszcze potrwa. Trwa realizacja składanych wciąż przez europosła wniosków dowodowych. Ponadto prokuratura powołała biegłego z zakresu judaistyki, który ma ocenić m.in. czy świecznik chanukowy "jest przedmiotem czci religijnej".
Grzegorz Braun z Konfederacji w grudniu 2023 roku, używając gaśnicy proszkowej, zgasił świece chanukowe podczas uroczystości w Sejmie. Ponadto prysnął gaśnicą w twarz kobiecie, która próbowała go powstrzymać.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie w kwietniu postawiła posłowi Konfederacji zarzut m.in. "znieważenia na terenie Sejmu RP grupy osób na tle religijnym". Jak się okazało, na finał tego postępowania trzeba będzie jeszcze poczekać.
Powołano biegłego ws. Grzegorza Brauna
- W przedmiotowej sprawie powołano biegłego z Instytutu Judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, aby ustalił istotne okoliczności dotyczące znaczenia świecznika Chanukija, w szczególności, czy jest przedmiotem czci religijnej, znaczenia uroczystości zapalenia świec chanukowych w Sejmie RP w dniu 12 grudnia 2023 roku i znaczenia zgaszenia gaśnicą przez podejrzanego świec chanukowych - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
Rzecznik zwrócił uwagę, że w związku z linią obrony, którą przyjął podejrzany, biegły ma odpowiedzieć na pytania dotyczące m.in. funkcjonowania Chabad Lubawicz (ruch religijny powstały w ramach judaizmu liczący ok. 200 tysięcy wyznawców na świecie - przyp. red.) oraz zasad wykonywania obrzędów religijnych w miejscach publicznych, a w szczególności w urzędach państwowych i samorządowych w kontekście przepisów o zakazie zmuszania do uczestnictwa w obrzędach religijnych i zasady rozdziału kościoła od państwa.
- Nadmieniam, że nie skończyło się jeszcze składanie wyjaśnień przez podejrzanego - przekazał Skiba. Rzecznik dodał, że trwa realizacja składanych przez Brauna wniosków dowodowych, m.in. w zakresie przesłuchiwania świadków objętych postępowaniem.
Grzegorz Braun, po zgaszeniu świec chanukowych, pojawił się na mównicy w Sejmie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak z Konfederacji. Marszałek Szymon Hołownia przejął na krótko prowadzenie posiedzenia i wykluczył Brauna z obrad. Później ogłosił, że decyzją Prezydium Sejmu posłowi odebrano połowę uposażenia na trzy miesiące i całość diety na pół roku. Kancelaria Sejmu zawiadomiła również prokuraturę.
Na Brauna nałożono też zakaz wstępu do Sejmu, a w połowie stycznia, w związku z postępowaniem prokuratury, uchylono mu immunitet.
Po świętach poseł Konfederacji znów mógł uczestniczyć w obradach Sejmu. Braun został też na krótko zawieszony w prawach członka klubu Konfederacji. W lutym jednogłośnie go odwieszono.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP