"Rano przechodzi tamtędy ponad 14 tysięcy osób na godzinę, a po południu prawie 22 tysiące" - pisze o rondzie Dmowskiego stołeczna radna. Obecnie wszyscy ci ludzie muszą schodzić pod ziemię, choć urzędnicy obiecali przejścia naziemne. Projekt miał być gotowy w lipcu, jednak - jak przyznaje miasto - projektowanie się przedłuża.