Na ulicy Żwirowej w Wilczej Górze, policjant drogówki z Piaseczna zwrócił uwagę na kierującego audi. "Postanowił on wyprzedzić inny pojazd w miejscu, gdzie jest zakaz takich manewrów" - poinformowała podkom. Magdalena Gąsowska z policji w Piasecznie.
Odpowie nie tylko za wykroczenie
Został zatrzymany, a podczas kontroli drogowej wyszło na jaw, że 44-latek nie tylko popełnił drogowe wykroczenie, ale też złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który został orzeczony w połowie 2025 roku na pół roku. "Świadomie zignorował decyzję sądu i wsiadł za kierownicę, narażając siebie i innych" - podkreśliła Gąsowska.
Kierowca usłyszał zarzuty karne dotyczące niestosowania się do orzeczonego zakazu. Jak zapowiedziała policja, odpowie również za popełnione wykroczenie związane z nieprawidłowym manewrem wyprzedzania.
Policja: zakaz nie jest sugestią
Policjanci przypominają, że sądowy zakaz prowadzenia pojazdów "nie jest sugestią czy ostrzeżeniem, ale to wyraźny sygnał, że kierujący nie może prowadzić auta. "Osoby, które ignorują takie zakazy, stają się realnym zagrożeniem na drodze i muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi" - zaznaczyli.
Za złamanie sądowego zakazu grozi nawet pięć lat więzienia.
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Piaseczno