Pijany przyjechał kupić alkohol, trafił do więzienia

45-latek trafił do policyjnej celi, a volkswagen passat, którym się poruszał na parking depozytowy
Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Przyjechał zatankować auto i dokupić alkohol. Był pijany i poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy więzienia za jazdę pod wpływem alkoholu. Zatrzymał go świadek. Trafił do policyjnej celi, a potem do więzienia.

W sobotnią noc oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie odebrał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego kierującego, który został zatrzymany przez świadka w rejonie stacji benzynowej na ulicy Armii Krajowej w Piasecznie.

Na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze piaseczyńskiej drogówki. Okazało się, że mężczyzna przebywający w rejonie stacji paliw zauważył kierującego volkswagenem, który najpierw podjechał swoim autem by zatankować, a później chwiejnym krokiem poszedł w stronę budynku. 

Pijany przyjechał po alkohol

- Badanie stanu trzeźwości kierującego nie pozostawiało żadnych złudzeń. Miało blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 45-latek wyjaśnił, że przyjechał tylko zatankować swoje auto oraz dokupić alkohol. Sprawdzenie w policyjnym systemie wykazało, że mężczyzna już wcześniej był karany i posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a do tego jest poszukiwany celem odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności. Na tę karę został skazany przez Sąd Rejonowy w Piasecznie za poprzednie kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości - przekazuje w komunikacie podkomisarz Magdalena Gąsowska, oficer prasowa policji w Piasecznie. 

45-latek trafił do policyjnej celi, a volkswagen passat, którym się poruszał na parking depozytowy
45-latek trafił do policyjnej celi, a volkswagen passat, którym się poruszał na parking depozytowy
Źródło: Policja Piaseczno

45-latek trafił do policyjnej celi, a volkswagen passat, którym się poruszał na parking depozytowy. Następnego dnia usłyszał zarzut dotyczący kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna najbliższe 10 miesięcy spędzi za murami zakładu karnego. 

Postępowanie w sprawie objęte jest nadzorem Prokuratury Rejonowej w Piasecznie.

Pamiętajmy o tym, że jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko łamanie prawa – to igranie z życiem, którego nie można przywrócić. To decyzja, która może w ułamku sekundy zamienić spokojny dzień w koszmar dla niewinnych ludzi. Konsekwencje prawne, takie jak utrata prawa jazdy, wysokie grzywny czy więzienie, to nic w porównaniu z tragedią, jaką może spowodować kierujący. To nie jest kwestia przypadku – to decyzja, za którą zawsze stoi człowiek. Dlatego jeszcze raz apelujemy: NIGDY NIE WSIADAJ ZA KIEROWNICĘ AUTA PO ALKOHOLU!
Policja
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: