W środę zmarł 15-letni rowerzysta, potrącony kilka dni temu przez kierowcę pod Grodziskiem Mazowieckim. Chłopiec był członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej oraz uczniem lokalnej szkoły.
Do wypadku doszło w niedzielę 13 kwietnia na prostym odcinku Armii Krajowej w Jaktorowie. Po zderzeniu z rowerzystą samochód marki BMW dachował w rowie. Podróżowały nim cztery osoby. Do szpitala, oprócz 15-letniego rowerzysty, przewieziono dwójkę dzieci oraz kobietę z samochodu. Najciężej ranny rowerzysta do szpitala trafił śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- W środę ze szpitala otrzymaliśmy informację o śmierci chłopca - informuje aspirant sztabowa Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim. - Śledztwo w sprawie wypadku prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Żyrardowie - dodaje policjantka.
Chłopiec wracał z uroczystości
Zmarły 15-latek był członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej działającej przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Jaktorowie. Jak udało nam się dowiedzieć, w chwili wypadku wracał do domu z uroczystości Niedzieli Palmowej, w których uczestniczył wraz z koleżankami i kolegami ze straży pożarnej. Był także uczniem szkoły podstawowej w Jaktorowie.
Na znak żałoby profile i strony internetowe OSP w Jaktorowie oraz tamtejszej szkoły przybrały kolor czarno-biały.
aw/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Klemens Leczkowski/tvnwarszawa.pl