Żywe zwierzęta i ważne przesłania. Zobacz tegoroczne szopki

Szopka w bazylice św
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl
Bożonarodzeniowe szopki ponownie zaskoczyły warszawiaków – estetyką, pomysłowością i przesłaniem. Byliśmy w katedrze św. Jana, bazylice św. Floriana i kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu.

Szopka w bazylice przy ul. Floriańskiej 3 cieszyła się popularnością zwłaszcza wśród najmłodszych. Wszystko przez żywe zwierzęta – owce i osiołki - które były dla nich dużą atrakcją.

Sama szopka znajduje się obok kościoła. Jest wykonana z drewna. W jej centralnym punkcie znajdują się postacie Maryi, Józefa i małego Jezusa. Całość przyozdobiono świątecznymi ozdobami: bombkami i łańcuchami.

"Cud narodzin"

W katedrze św. Jana szopka dalece odbiegała od tych tradycyjnych, które najczęściej obserwujemy w poszczególnych parafiach. Zamiast Świętej Rodziny, w centralnym punkcie umiejscowiono postać małego Jezusa ukrytą w ogromnych dłoniach. Za nimi umieszczono dużą tablicę z napisem "Cud narodzin" i kilkadziesiąt zdjęć nowo narodzonych dzieci.

Szopka w katedrze św

"Byśmy nie tracili tego, co najważniejsze…"

Nie mniej oryginalną szopkę nasz reporter znalazł w kościele św. Anny na Krakowskim Przedmieściu. Uwagę przyciągały przede wszystkim postacie ludzi, którzy zamiast twarzy mieli maski zwierząt (głównie wilków). Skąd taki pomysł?

"W tym roku motywem naszej szopki jest droga Boga-Człowieka w nasze życie. Inscenizacja pokazuje negatywne zachowania nasz ludzi i przywołując niektóre cechy zwierząt przestrzega nas, byśmy w codziennym życiu nie tracili tego, co najważniejsze" – wytłumaczyli autorzy szopki.

Szopka w kościele św

kw/r

Czytaj także: