Śledztwo po wypadku polskiego autokaru w Chorwacji. Planują powołanie biegłych i przesłuchania rannych

Wypadek autokaru w Chorwacji
Morawiecki: poleciłem inspekcji transportu drogowego zintensyfikowanie weryfikacji sprawności pojazdów, zwłaszcza pojazdów autobusowych
Źródło: TVN24
Warszawscy śledczy badają katastrofę polskiego autokaru w Chorwacji. W ramach postępowania gromadzą między innymi dowody dotyczące organizacji pielgrzymki do Medziugorie oraz dokumentację pojazdu. W najbliższym czasie zostaną także powołani biegli z zakresu medycyny sądowej oraz rekonstrukcji wypadków samochodowych.

Śledztwo w sprawie wypadku autokaru z pielgrzymami w Chorwacji wszczęła Prokuratura Okręgowa w Warszawie na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro. Warszawscy prokuratorzy wykonują czynności w ramach międzynarodowej współpracy ze stroną chorwacką. - Pozyskujemy dowody zgromadzone przez chorwackich śledczych, w tym zabezpieczone na miejscu wypadku - informuje Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

CZYTAJ TEŻ: Co wiemy o tragicznym wypadku polskiego autokaru w Chorwacji

- We własnym zakresie gromadzimy dowody związane między innymi z kwestiami dotyczącymi organizacji przejazdu i dokumentację pojazdu. Planowane jest powołanie biegłych lekarzy sądowych oraz z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych - podała.

Śledczy planują przeprowadzenie czynności procesowych z poszkodowanymi po ich powrocie do Polski. Do akt sprawy zostanie również dołączona ich dokumentacja medyczna.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Wypadek autokaru w Chorwacji
Wypadek autokaru w Chorwacji
Źródło: twitter.com/ibrkicRTL
Katastrofa polskiego autobusu w Chorwacji

12 osób zginęło, a 32 zostały ranne w wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w sobotę nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Medziugorje.

Do wypadku doszło około godziny 5.40 na autostradzie A4, w położonym na północ od Zagrzebia regionie varażdińskim, między miejscowościami Jarek Bisaszki i Podvorec. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja.

Spośród 32 osób rannych, które przewiezione zostały do pięciu chorwackich szpitali, cztery osoby powróciły w nocy z soboty na niedzielę do kraju samolotem wraz z rządową delegacją.

Jak poinformował w niedzielę po południu doktor Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds. Medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, cztery osoby ranne w wypadku w Chorwacji opuściły już placówkę.

Czytaj także: