Organizatorem marszu modlitwy jest Polska Rada Chrześcijan i Żydów. Rozpocznie się o godz. 16 przy Pomniku Bohaterów Getta przy ul. Zamenhofa, żydowską i chrześcijańską modlitwą za zmarłych. Jego uczestnicy odmówią wspólnie psalm 44.
Trasa marszu
Następna stacja zaplanowana jest przy Pomniku "Żegoty" – Drzewie Sprawiedliwych, gdzie zostaną odmówione "Ojcze nasz" i psalm 140. Przy kamieniu pamięci Szmula Zygielbojma uczestnicy marszu odmówią psalm 74., zaś przy Bunkrze przy Miłej 18 - żydowską modlitwę za zmarłych i psalm 94. Marsz zakończy się przy pomniku Umschlagplatz psalmami 88 i 70 oraz modlitwą papieża Jana Pawła II za naród żydowski.
Modlitwom żydowskim podczas marszu będą przewodniczyć rabini: Yehoshua Ellis, Icchak Rapoport i Stas Wojciechowicz oraz Małgorzata Kordowicz, zaś modlitwom chrześcijańskim duchowni z różnych Kościołów chrześcijańskich m.in. abp Grzegorz Ryś, przewodniczący komitetu ds. dialogu z judaizmem przy Konferencji Episkopatu Polski; duchowni luterańscy: proboszcz warszawskiej parafii Świętej Trójcy ks. Piotr Gaś, dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Grzegorz Giemza.
80 lat temu
80 lat temu, 19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim wybuchło powstanie. Było ono największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej, a także pierwszym powstaniem wielkomiejskim w okupowanej Europie.
Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców, a pierwsze koncepcje jego utworzenia Niemcy podjęli już na początku listopada 1939 r. Jesienią zaczęły pojawiać się przypadki tyfusu – wtedy rozeszła się pogłoska, że źródłem tej choroby jest część miasta najliczniej zamieszkana przez Żydów. Na przełomie zimy i wiosny zaczęły być widoczne tablice informujące o strefie zagrożenia tyfusem, a w marcu 1940 r. Adam Czerniaków, prezes warszawskiego Judenratu, otrzymał rozkaz zbudowania muru wokół "obszaru dotkniętego epidemią", jak Niemcy określali tę część miasta.
Wybuch powstania w getcie warszawskim
Walki rozpoczęły się rankiem 19 kwietnia 1943 r., kiedy 850 członków Waffen-SS uzbrojonych w karabiny maszynowe, miotacze płomieni, działka, wozy pancerne i czołgi wkroczyło na teren getta bramą od strony Nalewek. Zostali oni zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Po południu tego samego dnia liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie, dowodzone przez wysokiego oficera SS Juergena Stroopa, ponownie wkroczyły na teren getta.
W walkach wzięło udział ok. tysiąca słabo uzbrojonych powstańców. Niemcy przeciwstawili im ponad 2 tys. członków Wehrmachtu, SS oraz pomocniczych oddziałów ukraińskich i łotewskich. Przeciwko powstańcom użyte zostały pojazdy opancerzone oraz artyleria.
8 maja Niemcy odkryli i otoczyli ogromny schron przy ul. Miłej 18, w którym znajdowało się kilkuset ludzi, w tym sztab Żydowskiej Organizacji Bojowej i ponad 100 żydowskich bojowników. Na wezwanie Niemców cywile wyszli, natomiast większość powstańców razem z dowódcą Mordechajem Anielewiczem popełniła samobójstwo.
Walki pojedynczych grup powstańczych trwały jednak dalej, w maju i czerwcu. Dla Niemców symbolicznym aktem "zakończenia misji ostatecznego rozprawienia się z Żydami Warszawy" było wysadzenie w powietrze 16 maja Wielkiej Synagogi przy ul. Tłomackie.
ZOBACZ: Gehenna w środku miasta. Wspomnienia ocalałych z warszawskiego getta.
Autorka/Autor: katke
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24