Sporych rozmiarów łoś był widziany w czwartek na Grochowie. Zwierzę zauważono między innymi w okolicach przystanku tramwajowego. Zdjęcia i wideo otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Najpierw czytelnik przekazał informację o łosiu spacerującym po ulicy Siennickiej na Pradze Południe. Zwierzę uchwycił na nagraniu.
Spacerował po torowisku
Chwilę później czytelniczka podesłała kolejne wideo - tym razem z ulicy Grochowskiej. "Około godziny 17.40 w kierunku ronda Wiatraczna po torowisku tramwajowym spacerował sobie łoś. Co ciekawe, łoś w centrum Warszawy wzbudził zainteresowanie tylko przechodniów, nie było tam żadnego przedstawiciela służb mundurowych" - napisała pani Dagmara, od której otrzymaliśmy materiał. Łoś został odłowiony, wrócił do lasu.
Łosie są częstymi gośćmi na terenach Warszawy. Ostatnio informowaliśmy o zwierzęciu, które kierowcy zauważyli na ruchliwej ulicy Modlińskiej.
Mógłby staranować człowieka
Z kolei w lipcu na tvn24.pl opisywaliśmy, że łoś często pojawiał się na ulicach w miejscowości Koluszki w województwie łódzkim. Wówczas łowczy okręgowy z Polskiego Związku Łowieckiego w Łodzi podkreślał, że te zwierzęta pojawiają się już wszędzie i niczego się nie boją. - Wszystko dlatego, że nie mają tu naturalnych wrogów, takich jak wilki czy niedźwiedzie - tłumaczył Przemysław Kobacki.
Podkreślał też, że łoś wbrew pozorom jest niebezpiecznym zwierzęciem. - Nie wolno do niego podchodzić i głaskać go, łoś często waży 300 kilogramów i mógłby człowieka stratować. Poza tym, jeśli dojdzie do wypadku samochodowego z udziałem tego zwierzęcia, najczęściej kończy się to dla niego i dla kierowcy tragicznie - ostrzegł.
Źródło: Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dagmara, Kontakt 24