Kontrolowali firmę odbierającą odpady z "Czajki"

Sprawa dotyczy oczyszczalni "Czajka"
Sprawa dotyczy oczyszczalni "Czajka"
Źródło: Archiwum TVN24

- Jedna z firm odbierających odpady z "Czajki", naruszyła warunki umowy, a wyszło to na jaw podczas kontroli przeprowadzonej ponad trzy lata temu - poinformował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Rzeczniczka WIOŚ Milena Nowakowska przekazała, że ostatnia kontrola w Prywatny Zakład Handlowo-Transportowy "Dar-Trans" Dariusz Sobota w Ząbkach, który w Zielonce na terenie działki dzierżawionej od Nadleśnictwa Drewnica prowadzi utylizację odpadów komunalnych z oczyszczalni ścieków "Czajka" przeprowadzona była w okresie od 29 grudnia 2015 roku do 11 lutego 2016 r.

Czego nie zrobiła firma?

Ustalono wówczas, że w okresie od ostatniej kontroli WIOŚ "Dar-Trans" "nie wykonywał pobrania próbek, pomiarów i badań wód podziemnych z zainstalowanych na terenie wokół wyrobiska piezometrów" (specjalnych otworów do badania wód gruntowych – PAP). Ponadto inspektorzy wykazali, że przedsiębiorca "nie dysponował wynikami badań ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych z oczyszczalni ścieków "Czajka".

- Powyższe ustalenia stanowiły naruszenia warunków decyzji na przetwarzanie odpadów, w związku, z czym WIOŚ skierował do starosty wołomińskiego wystąpienie informujące o stwierdzonych w wyniku kontroli nieprawidłowościach, do wykorzystania zgodnie z posiadaniami kompetencjami – oznajmiła Nowakowska. Wyjaśniła, że starosta wołomiński mógł wezwać przedsiębiorcę do "zaprzestania naruszania warunków decyzji" lub cofnąć własną decyzję na przetwarzanie odpadów przez "Dar-Trans".

"Ostatnia szansa"

Tomasz Gumkowski z Wydziału Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Wołominie poinformował, że po kontroli WIOŚ-u Dariusz Sobota został wezwany do zaprzestania naruszania warunków decyzji. - Przedsiębiorca wykonał badania wody. Ich wynik był pozytywny – powiedział. Gumkowski wyjaśnił, że w tej sytuacji starosta nie miał podstaw do cofnięcia pozwolenia na przetwarzanie odpadów. Przekonywał, że taki jest sposób postępowania wobec firm. - Wezwanie do zaprzestania naruszania warunków decyzji jest to ostatnia szansa dla przedsiębiorcy - ocenił.

Prywatny Zakład Handlowo-Transportowy "DAR-TRANS" Dariusz Sobota jest jedną z firm odbierających odpady w postaci ustabilizowanych komunalnych osadów ściekowych z oczyszczalni "Czajka". Zgodnie z decyzją na prowadzenie utylizacji odpadów na terenie wyrobiska w lasach koło Zielonki przetwarzane są odpady o masie do 60 tysięcy ton rocznie.

Kontrole WIOŚ

WIOŚ prowadzi obecnie kontrole w "Dar-Transie". Ponadto – jak poinformowała Milena Nowakowska - inspektorat w Warszawie kontroluje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w zakresie spalarni osadów ściekowych Stacji Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych na terenie wszystkich oczyszczalni należących do Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji:  "Czajka", "Dębe", "Południe" i "Pruszków".

MPWiK informowało w ubiegły czwartek, że na przełomie listopada i grudnia 2018 z eksploatacji została wyłączona spalarnia, co było związane z uszkodzeniem jednego z urządzeń. Wodociągowcy zapewnili, że nie stanowi to zagrożenia dla ludzi i środowiska, a wyłączenie Stacji nie ma wpływu na sprawne funkcjonowanie oczyszczalni ścieków "Czajka".

Od tego czasu z oczyszczalni wywożone są odpady pościekowe. Jak informowało MPWiK, miesięczny koszt ich wywozu to 1,7 miliona złotych, ale w tym samym okresie spółka nie poniosła miesięcznych kosztów (około 0,8 mln zł), które płaci, jeśli działa spalarnia.

GIOŚ zapowiedziało już kontrolę we wszystkich firmach wywożących osady z "Czajki".

Dwa śledztwa połączone w jedno

W ubiegłym tygodniu ruszyło śledztwo w sprawie niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi MPWiK w związku z zarządzaniem Stacją Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych w oczyszczalni "Czajka". W postępowaniu tym chodziło m.in. o prowadzoną do grudnia 2012 r. budowę Stacji Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych oraz dopuszczenie do niewłaściwej eksploatacji i konserwacji tej stacji "wskutek czego wyrządzono spółce szkodę w wielkich rozmiarach".

W sierpniu wszczęto postępowanie "w kierunku czynu polegającego na sprowadzeniu niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób w postaci zagrożenia epidemiologicznego i spowodowania zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach". Dotyczy awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni, do której doszło pod koniec sierpnia.

- Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski połączył śledztwa w sprawie oczyszczalni "Czajka" do jednego postępowania i objął je nadzorem - poinformowała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

We wtorek prezydent Rafał Trzaskowski zapowiedział, że w związku z awarią kolektorów przesyłających ścieki do "Czajki", pod dnem Wisły powstanie dodatkowa nitka rurociągu:

Pod dnem Wisły powstanie dodatkowa nitka przesyłająca ścieki

RAFAŁ1

Pod dnem Wisły powstanie dodatkowa nitka przesyłająca ścieki

RAFAŁ1
Źródło: TVN24
Rafał Trzaskowski o dodatkowej nitce przesyłającej ścieki
Rafał Trzaskowski o dodatkowej nitce przesyłającej ścieki
Teraz oglądasz
"Wariant najmniej uciążliwy dla mieszkańców"
"Wariant najmniej uciążliwy dla mieszkańców"
Teraz oglądasz
"Chcemy mieć pewność, że będzie dodatkowe rozwiązanie awaryjne"
"Chcemy mieć pewność, że będzie dodatkowe rozwiązanie awaryjne"
Teraz oglądasz
Czytaj także: