Urzędnicy wiedzą już, jak ma wyglądać planowana od pół wieku ulica Nowotrocka. Ale równocześnie przyznają, że nie ma pieniędzy na jej budowę.
Nowotrocką kolejni włodarze miasta zapowiadają już od pół wieku. Na pierwszy rzut oka jej budowa nie wydaje się dużym inwestycyjnym wyzwaniem. To półtorakilometrowy odcinek prostej drogi, który ma połączyć ulice Radzymińską i świętego Wincentego, przecinając przy tym ulice: Samarytanki, Rolanda, Łokietka.
Dziś kierowcy jadący z Bródna i Białołęki przeciskają się wąską Gilarską, a biegnąca równolegle do planowanej ulicy Trocka stoi w korku, bo kierowcy chcą się dostać do ostatniej stacji świeżo rozbudowanej linii metra.
Przybyło tam też autobusów i pytań: co z Nowotrocką, która mogłaby poprawić sytuację kierowców na Targówku.
Przetarg na projekt
W kwietniu 2019 roku Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych informował o podpisaniu umowy na projekt Nowotrockiej. Przetarg wygrała firma Schuessler-Plan Inżynierzy. Jej zadaniem było przygotowanie dwóch koncepcji. Pierwsza przewidywała budowę dwóch jezdni, a druga jednej, a w przyszłości linii tramwajowej lub drugiej jezdni.
O to, na jakim etapie jest postępowanie, zapytała za pośrednictwem interpelacji miejska radna Iwona Wujastyk. Odpowiedział wiceprezydent Robert Soszyński. Według przekazanych informacji, we wrześniu do urzędników dotarła koncepcja projektu. "Wykonawca opracuje projekt budowlany inwestycji wyłącznie dla przekroju jednojezdniowego z uwzględnieniem dobudowy do zachodniej strony ulicy drugiej jezdni lub torowiska" - odpisał Soszyński.
Teraz projekt muszą zaopiniować między innymi Zarząd Transportu Miejskiego, Zarząd Dróg Miejskich czy Tramwaje Warszawskie. Urzędnicy przewidują, że w pierwszym kwartale 2020 roku wystąpią z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowych uwarunkowań.
Co dalej? Czy miasto planuje ogłosić kolejny przetarg, tym razem na budowę? Jak się okazuje, obecnie obowiązująca Wieloletnia Prognoza Finansowa uwzględnia jedynie środki na opracowanie dokumentacji projektowej wraz z uwzględnieniem decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. Nie ma w niej mowy o pieniądzach na roboty budowlane.
- Jak projekt zostanie skończony, miasto podejmie decyzję, czy przekazać pieniądze na budowę ulicy Nowotrockiej – zapowiada Małgorzata Gajewska z biura prasowego ZMID.
Wyborcze obietnice
O ulicy głośno jest głównie przed wyborami. Nowotrocka była jedną ze sztandarowych pozycji w obietnicach wyborczych Hanny Gronkiewicz-Waltz w 2006 roku. I w 2010. I w 2014.
Dokładnie w tym samym miejscu, gdzie Nowotrocką obiecywała była już prezydent miasta – ustawił się podczas kampanii wyborczej w 2018 roku jej następca – Rafał Trzaskowski. Obiecał to samo.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl