Policjanci zatrzymali 27 osób, zapobiegli 74 przestępstwom związanym z oszustwami "na wnuczka" i wyłudzeniu około 5 mln euro. To efekt międzynarodowej akcji funkcjonariuszy z kilku krajów Europy.
Działania polskich policjantów były koordynowane przez berlińską policję we współpracy z prokuraturą. - W Polsce policjanci CBŚP zlikwidowali "centralę" telefoniczną, zapobiegli przestępstwom, których przedmiotem miało być ponad 300 tys. euro i zatrzymali dwie kobiety, którym w praskiej Prokuratorze Okręgowej w Warszawie przedstawiono łącznie 29 zarzutów usiłowania popełnienia oszustw - przekazała podinspektor Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji.
Przestępcy specjalizowali się w oszustwach metodą "na wnuczka". Schemat ich działania polegał na telefonowaniu do poszkodowanych i przedstawianiu legendy o wypadku drogowym członka rodziny. Następnie oszuści żądali natychmiastowej wpłaty wysokiej kaucji, która mogła uchronić tę osobę przed aresztowaniem. - Wszystko wskazuje na to, że sprawcy chcąc ustalić informację o rodzinie potencjalnej ofiary, sięgali nawet do prasowych ogłoszeń z nekrologami, z których uzyskiwali dane żałobników zmarłego - zaznaczyła rzeczniczka CBŚP. Według śledczych oszuści mogli zwykle żądać od poszkodowanych więcej niż 100 tys. euro.
Zatrzymano 27 osób
W międzynarodowej operacji uczestniczyli niemieccy policjanci z 16 landów oraz z Federalnego Urzędu Policji Kryminalnej, polscy policjanci z warszawskiego CBŚP oraz innych jednostek policji, a także funkcjonariusze z Austrii, Szwajcarii i Luksemburga, przy wsparciu Europolu. W śledztwo zaangażowanych było ok. 1 tys. funkcjonariuszy.
W efekcie zatrzymano 27 osób. Działania zapobiegły 74 przestępstwom związanym z oszustwami "na wnuczka" i wyłudzeniu około 5 milionów euro. Zatrzymano nie tylko osoby odpowiedzialne za logistykę i odbieranie pieniędzy, ale także "telefonistów". Jurkiewicz podkreśliła, że jednym z największych sukcesów było zlikwidowanie "centrali" telefonicznej działającej w Warszawie.
- Policjanci CBŚP zatrzymali wówczas dwie kobiety, w wieku 22 i 35 lat. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że podejrzane dzwoniły do potencjalnych ofiar w Niemczech. Dzięki tej akcji policjanci CBŚP zapobiegli przestępstwom, których przedmiotem miało być ponad 300 tys. euro. W wynajętym domu policjanci znaleźli i zabezpieczyli m.in. laptop, telefony komórkowe i karty telefoniczne wykorzystywane do tego procederu, a także dwa luksusowe zegarki warte ponad 90 tys. euro i 15 tys. euro w gotówce - wyjaśniła policjantka.
Sprawa ma charakter rozwojowy
Kobiety usłyszały łącznie 29 zarzutów usiłowania popełnienia oszustw. Jednocześnie prokurator wszczął śledztwo dotyczące działania zorganizowanej grupy przestępczej, której członkowie dokonywali oszustwa na terenie Polski i Niemiec. Zatrzymane kobiety zostały tymczasowo aresztowane na trzy miesiące.
Efektem operacji jest także zatrzymanie w Niemczech m.in. dwóch osób - 48-letniej kobiety i 36-latka. Mieli oni odebrać ponad 12 tys. euro w gotówce od 85-letniej ofiary. Niemieccy śledczy zarzucają im popełnienie również trzech innych przestępstw w różnych rejonach Niemiec.
- Podczas operacji funkcjonariusze ustalali także szczegóły spraw oraz zbierali materiał dowodowy w celu wyjaśnienia innych tego typu przestępstw, do których dochodziło w Niemczech, Polsce, Austrii, Szwajcarii, Luksemburgu oraz w innych krajach europejskich - podkreśliła Jurkiewicz. Sprawa ma charakter rozwojowy i funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP