Nawet 10-centymetrowa warstwa śniegu zakryła stołeczne ulice i chodniki, a to oznaczało pracowitą noc i poranek dla solarek. Zarząd Oczyszczania Miasta wysyłał maszyny do akcji dwukrotnie. - W ciągu dnia trzeba przygotować się jednak na pluchę i śliskie ulice - mówi Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk TVN Meteo. Do akcji znów ruszył sprzęt.
- Dwa razy był sygnał alfa - mówi dyżurny techniczny miasta. W praktyce oznacza to, że w nocy i nad ranem dwa razy do akcji musiało wkroczyć 170 solarek, żeby po obfitych opadach śniegu oczyszczać i zabezpieczać główne ulice.
Będzie ślisko
Biała warstwa sięgnęła w niektórych miejscach nawet 10 centymetrów. Ale do zasłoniętych śniegiem ulic i chodników nie ma co się przyzwyczajać. Z każdą chwilą ta warstwa będzie się zmniejszać.
- Poranek będzie posępny. Będą występować słabe opady deszczu ze śniegiem. Temperatura będzie na plusie - mówi Arleta Unton-Pyziołek. - W ciągu dnia plucha, breja, a na ulicach będzie ślisko - dodaje.
Trzeba przygotować się też na silniejszy wiatr – nawet do 40 km/h. Ale za to utrzymywać ma się niższe ciśnienie - ok. 984 hpa. W ciagu dnia temperatura będzie wynosiła około 3 stopni Celsjusza.
Sprzęt znów w akcji
Śnieg zamienia się w błoto, dlatego do akcji znów ruszyły służby, wynajęte przez zarządców dróg. Specjalistyczne firmy oczyszczały w niedzielę niektóre ulice. Posypywano też chodniki, np. w okolicy Łazienek Królewskich, na ulicy Rozbrat, zabezpieczając je przed śliskością.
ran/mz