W czwartek wieczorem na warszawa@tvn.pl napisał internauta, który poinformował, że urząd dzielnicy w Ursusie cenzuruje forum. Przekazał, że sprawa dotyczy wpisów krytykujących dwa dokumenty, które pojawiły się na stronie internetowej Stowarzyszenia Obywatelskiego w Ursusie: rozliczenie za kończącą się kadencję oraz program wyborczy.
- Krytyka, do której załączone zostały konkretne przykłady, jaka pojawiła się na forum, została w dniu dzisiejszym zduszona. Negatywny dla władz dzielnicy watek został usunięty - napisał internauta.
Urząd: usuniemy każdy post, dotyczący polityki
Urząd potwierdza, że krytyka zniknęła.
- Usunęliśmy wątek zatytułowany "Ile jest warte Stowarzyszenie Obywatelskie Ursus", ale mieliśmy na to konkretny powód - mówi Agnieszka Wall, rzeczniczka dzielnicy, która jest moderatorką forum.
- Forum to miejsce na rozmowę dotyczącą tego, co się dzieje w dzielnicy, a nie platforma do prowadzenia kampanii lub antykampanii wyborczej - tłumaczy Wall i dodaje: - Będziemy usuwać każdy post, dotyczący konkretnych partii politycznych, stowarzyszeń i komitetów wyborczych.
Według rzeczniczki, organizacje te mają swoje strony internetowe i tam powinna się odbywać dyskusja na ich temat.
Rzeczniczka zapewnia, że na forum panuje swoboda wypowiedzi, ale zaznacza:
- Poza ewidentnymi postami wyborczymi usuwamy też posty, które nie spełniają wymogów regulaminu.
Zamkną forum?
Internauci, korzystający z dzielnicowej strony, przypominają, że cztery lata temu na 10 dni przed wyborami, forum dzielnicy zostało zamknięte. Urząd tłumaczył, że nie chciał, by "medium komunikacji z mieszkańcami było wykorzystywane do celów politycznych". Użytkownicy przekazali sprawę do Obserwatorium Wolności Mediów przy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Eksperci fundacji orzekli, że posty stanowiące agitacje polityczną powinny być usuwane, jednakże "zablokowanie całego forum przez władze dzielnicy, a tym samym uniemożliwienie prowadzenia wszelkich dyskusji przez jej mieszkańców, wydaje się być środkiem nieadekwatnym oraz nieproporcjonalnym i może stanowić nadmierną ingerencję w prawo do wolności słowa".
- Na razie nie podjęliśmy takiej decyzji - tłumaczy rzeczniczka i dodaje: - Jeśli stopień wulgaryzmów i agitacji politycznej będzie zbyt duży, wtedy rozważymy odpowiednie kroki.
Obecnie forum jest nadal aktywne.
jb/mz
Źródło zdjęcia głównego: shc.hu