Sztab Patryka Jakiego zapewnia, że będzie rozmawiać o debacie kandydatów na prezydenta Warszawy, ale tylko pod jednym warunkiem. Domaga się wykluczenia z rozmów Jarosława Szostakowskiego, radnego miasta i szefa sztabu warszawskiej Platformy Obywatelskiej.
- Oczywiście spotkamy się z innymi kandydatami. Wiemy, że chcą rozmawiać. My też chcemy, ale naszym warunkiem podjęcia rozmów jest to, aby nie uczestniczył w nich Jarosław Szostakowski - powiedział we wtorek Sebastian Kaleta, wiceprzewodniczący komisji reprywatyzacyjnej i kandydat Prawa i Sprawiedliwości na radnego miasta.
Kaleta: Szostakowski powinien zeznawać przed komisją
Według sztabu PiS, sytuacja Szostakowskiego jest "niejasna", jeśli chodzi o sprawy reprywatyzacyjne. Kaleta przypomniał w tym kontekście dwa adresy: Twardą (gdzie w przeszłości mieściło się gimnazjum) i dawną Sienną 29, czyli działkę znajdującą się dziś obok Pałacu Kultury.
Kaleta powiedział, że warszawscy radni Platformy Obywatelskiej głosowali za oddaniem tych i innych działek w ręce handlarzy roszczeń i podkreślił, że Szostakowski był i jest szefem klubu PO w radzie miasta.
Według Kalety, Szostakowski powinien zeznawać przed komisją weryfikacyjną. - Z uwagi na okres wyborczy pewnie będzie to niemożliwe, ale osobiście będę rekomendował, by po wyborach pana Szostakowskiego przed komisją przesłuchać - zapewnił wiceprzewodniczący. Dodał, że nie rozumie, dlaczego radny PO "zamiast tłumaczyć się ze swoich bardzo złych zachowań w kontekście afery reprywatyzacyjnej, kieruje kampanią Rafała Trzaskowskiego i chce dyktować innym kandydatom warunki".
- Nieakceptowalne jest, aby taka osoba czuła się gospodarzem rozmów - wskazał Kaleta.
Szostakowski o sztabowcach PiS: stchórzyli
Zapewnił jednocześnie, że Patryk Jaki będzie uczestniczył w debatach kandydatów na prezydenta stolicy. Przypomniał, że przyjął zaproszenie na debatę o sporcie, organizowaną przez Legię Warszawa.
Jarosław Szostakowski, pytany o komentarz do konferencji sztabowców Prawa i Sprawiedliwości mówi krótko: "stchórzyli". - Boją się debaty wszystkich kandydatów. Wiedzą, że nie mają nic do powiedzenia, a ich kandydat jest po prostu nieprzygotowany. Obawiają się też, że na tle pozostałych kandydatów to nieprzygotowanie byłoby jeszcze bardziej widoczne - mówi szef klubu PO w radzie miasta.
Do konferencji odniósł się też sam Trzaskowski. - My się debaty nie boimy i chcieliśmy podjąć tę debatę na wszystkie tematy, które są dla warszawiaków istotne. Miały sztaby ustalić szczegóły, natomiast jeżeli kandydat PiS-u nie znajduje w sobie dość odwagi, trudno. W związku z tym wydaje mi się, że to jest po prostu zwykły unik i Patryk Jaki nie chce podjąć tej rękawicy" - ocenił kandydat PO.
Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, sztab Rafała Trzaskowskiego zaprosił przedstawicieli zarejestrowanych kandydatów na prezydenta Warszawy na spotkanie dotyczące debaty przedwyborczej. Zaproszenie zostało wysłane w poniedziałek. Rozmowy miałaby się odbyć w najbliższą środę, a debata - jeszcze przed pierwszą turą wyborów.
kw/PAP/pm