Strażacy już ponad 50 godzin walczą z pożarem hali magazynowej w Sulejówku przy ulicy Poziomkowej. - Teraz trwa, nie tyle dogaszanie, co przelewanie. Koparka i ciężki sprzęt przerzucają materiały, pozostałości po rozbiórce. Jeszcze wydobywa się spod nich dym, to się tli. Dlatego jeszcze to wszystko jest przelewane wodą. Na miejscu pracuje 20 strażaków - przekazała po godzinie 15 st. sekc. inż. Katarzyna Urbanowska, oficer prasowa Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
- Ogłosiliśmy, profilaktycznie, aby mieszkańcy znajdujący się w okolicy jednego kilometra od miejsca ugaszonego pożaru pozamykali okna i nie wychodzili na zewnątrz, jeżeli nie muszą, ponieważ w powietrzu unosi się zwiększona ilość pyłu zawieszonego. On się utrzymuje z tego względu, że podczas poruszania rzeczy porozbiórkowych wszystko zostało wzruszone - wyjaśniła.
Pożar wybuchł we wtorek
We wtorek, przed godziną 10 pożar objął halę magazynową. Paliło się całe poddasze zakładu, liczące około 1000 metrów kwadratowych. Wszyscy pracownicy opuścili zakład przed przybyciem służb. W zdarzeniu nie ma osób poszkodowanych. Ze wstępnych informacji policji wynika, że w hali były produkowane lub wyrabiane wyroby skórzane. Jak podała we wtorek, na antenie TVN24 Katarzyna Urbanowska, na poddaszu znajdowała się część magazynowa, a na pierwszym poziomie hali część produkcyjna.
Jak relacjonował we wtorek Artur Węgrzynowicz, działania strażaków skupiały się nie tylko na gaszeniu samego pożaru, ale także na ochronie budynków znajdujących się w pobliżu. W akcji użyte były podnośniki. - Zniszczenia są ogromne. Część dachu zawaliła się do środka. Widać otwarty ogień, jest potężna chmura dymu, widoczna z kilkudziesięciu kilometrów - relacjonował reporter we wtorek, po godzinie 12 na antenie TVN24. Pożar było widać m.in. z Warszawy.
Strażacy oraz władze Sulejówka apelowały, by profilaktycznie nie wychodzić z domów oraz pozamykać okna i drzwi.
W środę trwało dogaszanie
W środę, strażacy nadal dogaszali pożar hali w Sulejówku i przelewali tlące się materiały. - Zadymienie, które występuje to para wodna. Nie ma zagrożenia dla mieszkańców - powiedział w czwartek wiceburmistrz Sulejówka Remigiusz Górniak. Dodał, że miejscami może być jednak jeszcze odczuwalny brzydki zapach. - Powietrze jest cały czas badane i wyniki są pozytywne - podkreślił. - Mieszkańcy mogą już bezpiecznie wychodzić na zewnątrz.
W środę po godzinie 16 Katarzyna Urbanowska, przekazała, że ogień nie przedostał się na okoliczne posesje i drzewa.
Autorka/Autor: mg/tok
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Wojewódzka PSP w Warszawie