W rozmowie z tvnwarszawa.pl radny Wielanek, że o samorządzie na razie nie wie zbyt wiele, ale dla Warszawy pracuje od dawna.
- Mieszkam tu od czterech pokoleń i dużo zrobiłem już wcześniej. Parę moich cegieł jest w Zamku Królewskim. Bardzo dużo pracowałem dla Warszawy, żeby coś stało, coś zaistniało, a nie tylko dla korzyści – przekonuje.
Przyznaje, że do kandydowania został namówiony.
- Namówiono mnie i chciałbym pokazać, że nie żyję za darmo na ziemi warszawskiej i zrobić coś ciekawego. Powalczyć o coś, co powinno być, a nie ma – mówi o świeżo upieczony radny z PiS.
Być jak Paderewski
W Radzie Warszawy chce pracować dla ludzi. Od polityki stroni.
- Mnie polityka nie interesuje. Pokazuje czas, że muzycy dużo zrobili dla Polski. Dla mnie największym autorytetem jest Ignacy Paderewski, który przywoził do Polski pieniądze, stawiał pomniki, hotele, a nie wywoził. Teraz sytuacja jest taka, że wszyscy wywożą z Polski i z Warszawy pieniądze. I ja bym chciał to przytamować, ale wiem, że będzie trudno – przyznaje. - Chcę wszystko robić co dla ludzi, a nie tylko dla oka – podsumowuje.
Bard Warszawy
Stanisław Wielanek, znany bardziej jako Stasiek, to miłośnik i promotor folkloru miejskiego. Jest liderem Kapeli Warszawskiej, a wcześniej Kapeli Czerniakowskiej. Gra na akordeonie i śpiewa piosenki z czasów przedwojennych Warszawy i Lwowa. W repertuarze ma również utwory z czasów okupacji, czy inspirowane folklorem więziennym.
wp/b