Miejscy planiści kreślą plan zagospodarowania dla rejonu Burakowskiej. Kontrowersje wzbudza jedna z działek, która miała być przeznaczona na cele związane z oświatą. Jednak władze Woli mogą być zmuszone do wydania pozwolenia na budowę w tym miejscu nie szkoły, lecz bloku mieszkalnego.
Burakowska 17 to adres między rondem "Radosława" a Powązkami. Na razie to niezagospodarowana działka otoczona metalowym płotem. Stoją na niej opuszczone budynki. Wokół zaś znajdują się nowe osiedla mieszkaniowe.
Aktualnie trwają place nad planem zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu. Projekt jest już po wyłożeniu do publicznej dyskusji. Na terenie przy Burakowskiej 17 zaplanowano w nim funkcję oświatową, czyli na przykład budowę szkoły lub przedszkola. Dla mieszkańców to ważny zapis. W zgłaszanych poprawkach zwracali uwagę, że potrzeba więcej terenów pod tak zwane funkcje publiczne.
Wydana "wuzetka"
"Co mieszkańcy dostali w zamian? Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze zanim plan został uchwalony, urząd dzielnicy szybciutko, po cichu proceduje decyzję zezwalającą na zabudowę mieszkaniową w tym miejscu" - oświadczyli w mediach społecznościowych aktywiści z Woli Mieszkańców.
Jak napisała w interpelacji szefowa tego stowarzyszenia i radna Woli Aneta Skubida, 19 czerwca ubiegłego roku dzielnica wydała decyzję o warunkach zabudowy (tzw. wuzetkę) dla siedmiopiętrowego wielorodzinnego budynku mieszkalnego, który miałby stanąć w tym miejscu.
"Aktualnie trwa procedura wydawania pozwolenia na budowę" - nadmieniła Skubida. Apelując do burmistrza o wyjaśnienia i interwencję w tej sprawie.
Czy szkole przy Burakowskiej grozi to samo, co planowanym na Odolanach i Nowym Żoliborzu?W momencie,gdy projekt mpzp był na ukończeniu (06.2017) U.D. Wola wydał WZ na mieszkaniówkę na tym terenie.Teraz po cichu procedowane jest PnB. @k_wisniewska @MichaWojtcz @PaulinaPiechna pic.twitter.com/FQQKH4E2re— Aneta Skubida (@SkubidaAneta) 11 kwietnia 2018
- To jest nieprawda, że robimy coś po cichu, pod stołem, na kolanie i ekspresowo. Cała procedura ciągnie się od trzech lat - stwierdza w rozmowie z nami Mariusz Gruza, rzecznik Woli.
Wstrzymane postępowanie
W wydanym oświadczeniu urzędnicy precyzują: w 2015 roku złożony został wniosek o wydanie "wuzetki". W tym czasie trwały już prace nad planem zagospodarowania. Wobec tego urząd na Woli miał zwrócić się o pomoc do miejskiego Biura Architektury w sprawie tego, jak dany wniosek potraktować - wydać "wuzetkę" czy odmówić.
"BAiPP [Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego - red.] rekomendowało wstrzymanie wydania decyzji WZ ze względu na toczące się prace planistyczne" - czytamy w piśmie urzędników. - Dlatego my wstrzymaliśmy się z procedurą na dziewięć miesięcy, czyli tyle ile maksymalnie pozwala nam prawo - uzupełnia w rozmowie z nami Gruza.
Sprawa została odwieszona w maju 2016 roku. Jak tłumaczą urzędnicy z Woli, pierwsza koncepcja planu zagospodarowania wpłynęła do nich dwa miesiące później (czyli w lipcu) i nie przewidywała na terenie przy Burakowskiej 17 funkcji oświatowych.
Postępowanie w sprawie "wuzetki" toczyło się do czerwca 2017 roku i zakończyło - jak wskazała w swojej interpelacji radna Skubida - wydaniem decyzji. Tymczasem miesiąc później do urzędu na Woli wpłynęła druga koncepcja planu zagospodarowania i ta - jak czytamy w oświadczeniu - zawierała już funkcje oświatowe przy Burakowskiej. Gruza zapewnia, że władze Woli od początku zwracały uwagę miejskich planistów na ten problem.
Wniosek o pozwolenie na budowę
Dzielnica potwierdza też, że w międzyczasie - w styczniu 2018 roku - wpłynął do urzędu wniosek o wydanie pozwolenia na budowę. To właśnie ten dokument jest niezbędny do rozpoczęcia inwestycji (wspomniana "wuzetka" to tylko pierwszy krok, który umożliwia starania o pozwolenie na budowę, ale nie daje jeszcze możliwości na rozpoczęcie prac).
Wniosek jest obecnie rozpatrywany przez urzędników. - Do 26 kwietnia czekamy na uzupełnienie projektu, bo był niepełny. Jeśli nie zostanie uzupełniony, wydamy odmowną decyzję. Jeśli inwestor uzupełni i spełnione zostaną wszystkie inne formalne wymogi, będziemy musieli to pozwolenie wydać - wyjaśnia Gruza, choć z drugiej strony zapewnia, że władze dzielnicy również chciałyby, aby wskazana działka przy Burakowskiej była przeznaczona pod oświatę.
Problem mógłby zostać rozwiązany przez uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego. Przyjęty plan unieważnia bowiem wszystkie wydane dla terenu, który obejmuje "wuzetki" i nieprawomocne pozwolenia na budowę (prawomocnych nie unieważnia). Nie wiadomo jednak, kiedy projekt mógłby zostać uchwalony. Jak informują urzędnicy dzielnicy, mieszkańcy zgłosili do projektu bardzo dużą liczbę poprawek, więc prawdopodobnie będzie wykładany do publicznego wglądu raz jeszcze.
kw/b