Jak pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu, Robert W. dał się we znaki szczególnie właścicielowi i obsłudze sklepu przy Ząbkowskiej. Mężczyzna kradł, bił i zastraszał. Właściciel w końcu nie wytrzymał i zamknął interes.
Policja poinformowała w czwartek, że sklepowy terrorysta działał w całej dzielnicy.
- Robert W. w okresie pomiędzy lipcem a sierpniem 2015 r. dokonał licznych kradzieży produktów spożywczych, alkoholowych oraz wyrobów tytoniowych o łącznej wartości około 1000 zł. Wszystkich tych kradzieży mężczyzna dopuścił się w sklepach na terenie Pragi Północ. Policjanci każdorazowo zatrzymywali mężczyznę i przedstawiali mu stosowane zarzuty. Mężczyzna dobrowolnie poddawał się karze grzywny za te wykroczenia - mówi sierżant Paulina Onyszko z praskiej policji.
Ponownie zatrzymany
W maju 33-latek został zatrzymany również po tym, jak spowodował uszkodzenie ciała jednego z pracowników w sklepie przy ul. Ząbkowskiej. - Po zebraniu odpowiedniego materiału dowodowego, czyli m.in: skompletowaniu dokumentacji i opinii biegłego, postawiono mu zarzut - mówi policjantka. Kolejny zarzut Robert W. usłyszał 17 sierpnia, po tym jak groził pracownikom sklepu przy Ząbkowskiej. Wówczas policja wystąpiła z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie wobec 33-latka dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych.
- Jednak 33-latek nie zamierzał stosować się do postanowienia prokuratury. W związku z powyższym, po analizie zebranego materiału dowodowego, policjanci ponownie zatrzymali Roberta W. - mówi Onyszko.
Wreszcie aresztowany
Mężczyzna trafił na komendę 27 sierpnia. W sumie policjanci postawili mu 16 zarzutów w sprawach o przestępstwa kierowania gróźb karalnych, niszczenie mienia i liczne kradzieże. Najbliższe trzy miesiące Robert W. spędzi w areszcie. O jego losie zadecyduje sąd.
Sklepowy terrorysta z Pragi Północ
jb/b
Źródło zdjęcia głównego: TVN24