Samolot z Dominikany do Warszawy musiał zawrócić przez usterkę 

Jak przekazał czytelniczka, chodziło o lot z piątku z godziny 19.

"Po koczowaniu w samolocie i na lotnisku zawieziono nas do hotelu" - opowiedziała. Dodała, że lot został przesunięty na sobotę, na godzinę 12.30. "Niestety po 1,5 h opóźnienia, podczas kołowania wystąpił ten sam błąd i niestety zawrócono nas na lotnisko. Nikt nie udziela żadnej informacji, przewoźnik, obsługa lotniska. Jesteśmy zostawieni sami sobie. Nie dostaliśmy żadnego vouchera na jedzenie, picie, to jest dramat" - napisała.

Usterka jednego z systemów planowania lotu

Redakcja Kontakt 24 skontaktowała się w tej sprawie z PLL LOT. - Potwierdzam, że samolot dziś ponownie odkołował z powodu wykrytej usterki jednego z systemów planowania lotu. Samolot wrócił na płytę lotniska, a pasażerowie zostali przewiezieni do terminala. Mechanicy są w samolocie i pracują nad usunięciem usterki. Myślę, że w ciągu najbliższych dwóch, trzech godzin samolot wystartuje - przekazał w sobotę wieczorem Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy Polskich Linii Lotniczych LOT.

- Samolot został wczoraj usprawniony, ale zakończył się czas pracy załogi - poinformował rzecznik w niedzielę.

Dodał, że samolot ma wystartować wieczorem. Z informacji na stronie Lotniska im. Chopina wynika, że ma wylądować o godzinie 23.25.

Kolejne opóźnienie

W niedzielę po południu wciąż jednak napływają informacje od turystów z Dominikany. Wynika z nich, że nadal nie wylecieli do Warszawy. - Mieliśmy wylecieć o 8.30 czasu lokalnego, a jest 10. Informacja o locie zniknęła z tablicy odlotów - przekazał pan Kamil, jeden z pasażerów. Ponownie skontaktowaliśmy się z PLL LOT. - Załoga samolotu jest już gotowa do startu. Niestety jest opóźnienie w dostawie cateringu. Samolot ruszy po tym, jak dojedzie dostawa. Na tę chwilę nie mam informacji, o której godzinie dojdzie do startu - przekazał Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT-u.

Czytaj również: Incydent na Lotnisku Chopina. "Podczas kołowania doszło do kontaktu dwóch samolotów"