Blisko trzy tysiące zakażonych koronawirusem przybyło w sobotę na Mazowszu - poinformował resort zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w sobotę o 27 875 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. To najwyższy dobowy przyrost zakażeń w Polsce od początku pandemii. Resort przekazał też informację o śmierci 349 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Łącznie w kraju zakażenie potwierdzono u 521 640 osób, z których 7636 zmarło. W ciągu doby wykonano prawie 67 tysięcy testów na koronawirusa.
Najwięcej zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2, o których poinformowano w sobotę, dotyczy województwa śląskiego, gdzie odnotowano 4290 infekcji. Wiele przypadków stwierdzono też w województwach: mazowieckiem (2998) i wielkopolskim (2451).
Pierwsi pacjenci w szpitalu na Stadionie Narodowym
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przyznał w czwartek, że służba zdrowia na Mazowszu "jest na granicy wydolności". Sytuację ma poprawić utworzony na Stadionie Narodowym tymczasowy szpital, który w nocy z czwartku na piątek przyjął pierwszego pacjenta. W piątek rano wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w Polskim Radiu 24, że trafiło tam już kilkunastu pacjentów. - Trafiają w stanie lekkim, ze szpitala na Wołoskiej, który jest prowadzącym dla szpitala na Stadionie Narodowym - zaznaczył. Przypomniał, że taki był plan - by uwalniać w stacjonarnym szpitalu miejsca dla kolejnych ciężko chorych.
Artur Zaczyński, neurochirurg i zastępca dyrektora do spraw medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA odpowiedzialny za powstanie i działanie szpitala tymczasowego, zapewnił, że "grafik pracy lekarzy, pielęgniarek oraz pozostałych pracowników jest zapełniony na najbliższy miesiąc". Zaczyński podkreślił, że zatrudniając lekarzy, pielęgniarki, salowe nie chce "kanibalizować personelu", czyli doprowadzić do sytuacji, że pracownicy medyczni będą się zwalniali ze swoich zakładów opieki medycznej, żeby przyjść do pracy na lepszych warunkach finansowych do Narodowego.
Wyjaśnił, że personel medyczny jest zatrudniany na dyżury. - Jeżeli na przykład lekarz ma dzień wolny po dyżurze w swoim szpitalu, to w tym czasie może podjąć pracę u nas – oznajmił. Dodał, że lekarze lub pielęgniarki, które zgłaszają się do pracy w Szpitalu Narodowym, muszą mieć pozwolenie ze swojego szpitala macierzystego.
Źródło: tvnwarszawa.pl