Racławicka czeka na przedłużenie. Ochota chce węższej, niż w planie

[object Object]
Tu powstanie przedłużenie Racławickiej (wideo bez dźwięku)Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/2

Na Rakowcu lokalne potrzeby ścierają się z miejskimi koncepcjami. Władze dzielnicy chciałyby przedłużenia Racławickiej, ale nie w przeskalowanej, czteropasmowej postaci, jaką dekadę temu wpisano do planu miejscowego. Brak drogowego połączenia Ochoty z Mokotowem blokuje inną wyczekiwaną inwestycję - modernizację bazaru przy Mołdawskiej.

"To najważniejsze i najbardziej oczekiwane przedsięwzięcie inwestycyjne dla Rakowca" - tak o planowanym przedłużeniu Racławickiej pisze w interpelacji radny Piotr Żbikowski (KO), były wiceburmistrz Ochoty. Apeluje w ten sposób do władz miasta o włączenie projektu do planów inwestycyjnych stolicy. Chodzi raptem o nieco ponad 250 metrów drogi.

Sposób na korki

"Brak połączenia o odpowiedniej przepustowości przy obecnym natężeniu ruchu kołowego w tym rejonie -między ulicami Żwirki i Wigury a Grójecką sprawia, że gros pojazdów przejeżdżających od strony Mokotowa, Okęcia i Woli tworzy w porannych i popołudniowych godzinach szczytu komunikacyjnego gigantyczne korki" - zauważa radny. I wylicza, że sytuacja ta wpływa na kierowców poruszających się Racławicką, Mołdawską, Korotyńskiego, Pawińskiego, Dickensa, Pruszkowską, Skorochódz-Majewskiego.

Jak dodaje jest to uciążliwe dla mieszkańców Rakowca, a w korkach stoją też dojeżdżający do pracy w tej okolicy.

Radny przypomina, że pomysł przedłużenia Racławickiej jest zgodny z planem zagospodarowania przestrzennego dla obszaru Rakowca, uchwalonym w 2009 roku. Na odcinku między ulicami Żwirki i Wigury a Grójecką przewidziano lokalizację dwóch dwupasmowych jezdni. Po obu stronach miałyby znaleźć się chodniki. W planie uwzględniono też ścieżkę rowerową po północnej stronie ulicy, miejsca parkingowe i trzy szpalery drzew. Na nowym odcinku ulicy kursowałaby komunikacja miejska.

Plan przedłużenia Racławickiejtvnwarszawa.pl

Pieniądze są, ale na inne inwestycje

Na apel radnego odpowiada wiceprezydent Michał Olszewski. "W Wieloletniej Prognozie Finansowej w pierwszej kolejności są ujmowane nowe przedsięwzięcia, na których realizację środki zostały zabezpieczone w ramach tzw. programów branżowych o szczególnie priorytetowym znaczeniu" - informuje. Jako przykłady podaje tu inwestycje związane z rozwojem sieci żłobków i edukacji oraz programy zdrowotne i senioralne.

Choć wiceprezydent nie pisze tego wprost, na przedłużenie Racławickiej nie ma w tej chwili pieniędzy.

"Obecnie ujęte w Wieloletniej Prognozie Finansowej przedsięwzięcia nie wyczerpują potrzeb inwestycyjnych w zakresie rozwoju infrastruktury drogowej. Na realizację oczekują kolejne ważne przedsięwzięcia w tym obszarze. Będą one sukcesywnie wprowadzane do planów inwestycyjnych w odpowiedniej perspektywie czasowej, zgodnie z określonymi priorytetami inwestycyjnymi w przedmiotowy zakresie" - zapowiada.

Plan przedłużenia blokuje remont bazaru

Władze Ochoty zgadzają się z tym, że przedłużenie Racławickiej jest potrzebną inwestycją, ale chciałyby jej zwężenia względem zapisów planu miejscowego sprzed dekady. - Zarząd dzielnicy już w poprzedniej kadencji opowiadał się za tym, by Racławickiej nie przedłużać w takim wariancie. Chodzi o to, by była węższa, by przedłużyć ją na zasadzie dwóch jednopasmowych jezdni - mówi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy.

Pomysł ten urzędnicy uzasadniają planami modernizacji bazaru przy Mołdawskiej. Dziś stoją tam stare, blaszane baraki. W przyszłości w ich miejscu miałyby pojawić się pawilony usługowe i zadaszone alejki. W pobliżu powstałby też miejski placyk, ogród i aleja parkowa. Projekt jest efektem pilotażowego programu, w ramach którego mieszkańcy wybrali 10 lokalizacji, gdzie powstaną centra lokalne. Ratusz zainicjował go cztery lata temu.

Plany modernizacji bazaru utknęły na etapie koncepcji. Połowa planowanej inwestycji zajmuje teren, na którym miałaby powstać przedłużona Racławicka. - Nie ma zgody na modernizację bazaru, ponieważ w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jest zapis, że na rezerwie nie mogą powstać żadne tymczasowe naniesienia - wyjaśnia rzeczniczka Ochoty. Wraz ze zmianą oblicza bazaru, władze Ochoty chciały wybudować rondo u zbiegu Racławickiej i Mołdawskiej. Jak mówi Beuth-Lutyk, powstały nawet dwa projekty, jednak oba podzieliły los bazaru.

- Zmodernizowany bazar byłby ciekawą propozycją dla kupców z Banacha, którzy przenoszą się na tymczasowe targowisko przy Skorochód-Majewskiego - mówi Beuth-Lutyk. W miejscu ponad stuletniego bazaru na rogu Grójeckiej i Banacha ma wkrótce wyrosnąć budynek mieszkalny. Targowisko ma być zachowane wyłącznie pomiędzy ulicami Grójecką a Archiwalną - tak zadecydowano w planie zagospodarowania. Natomiast na tymczasowym bazarze kupcy będą mogli sprzedawać wyłącznie do momentu zakończenia budowy nowego bloku. I tu znów chodzi o plan miejscowy, bowiem docelowo w tym miejscu ma powstać zielony skwer.

Szansa na zmiany dopiero za kilka lat

Zdaniem władz Ochoty rozwiązaniem problemu bazaru przy Mołdawskiej byłaby zmiana zapisów planu miejscowego dla obszaru Rakowca.

Teoretycznie jest to możliwe, w praktyce - na tę chwilę - nierealne. "Nie przewidujemy w tym momencie wszczęcia procedury zmiany planu miejscowego dla tego obszaru, gdyż musiałaby to oznaczać konieczność wcześniejszej zmiany studium Warszawy, by uzyskać zgodność tych dokumentów planistycznych. Obecnie trwają prace nad nowym studium. Jego uchwalenia można się spodziewać na koniec 2022 roku lub pierwszą połowę 2023 roku. Wtedy też może rozstrzygnąć się ostatecznie przeznaczenie tych terenów oraz ewentualna zmiana kategorii planowanej drogi 3 KDZ (zbiorcza powiatowa - red.), czyli przedłużenia ulicy Racławickiej" - odpowiedział nam wydział prasowy ratusza.

Urzędnicy z ratusza wskazują jednak, że obecny MPZP dopuszcza przeniesienie części istniejącego targowiska. "Nie oznacza to jego likwidacji, zarazem umożliwia budowę brakującego połączenia Ochoty z Mokotowem" - argumentują. Nie podają jednak propozycji alternatywnych lokalizacji. - Nie spotkaliśmy się wcześniej z taką koncepcją - przyznaje rzeczniczka Ochoty.

Niebezpieczne skrzyżowanie czeka na remont

- Liczyliśmy na to, że przebudowa skrzyżowania Grójeckiej, Racławickiej i Harfowej otworzy rozmowę o przedłużeniu Racławickiej i docelowym kształcie układu komunikacyjnego w tej części Rakowca - zaznacza Beuth-Lutyk.

Inwestycja od kilku lat figuruje w planach Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Trzy lata temu urzędnicy zapowiadali, że pierwsze prace budowlane rozpoczną się jeszcze w 2017 roku. Tak się jednak nie stało. W marcu ratusz umieścił remont na liście inwestycji drogowych planowanych na rok 2019.

- Jesteśmy gotowi do ogłoszenia przetargu na przebudowę skrzyżowania. Czekamy na zwiększenie w budżecie miasta kwoty na to zadanie - przekazała nam Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID. Dotychczas zarezerwowano na ten cel 4,5 miliona złotych. Jak zaznacza Tomasz Demiańczuk z wydziału prasowego ratusza, koszt remontu wyniosą jednak niemal o połowę więcej (8,5 mln zł). - Dla zapewnienia ciągłości procesu inwestycyjnego - jeszcze przed ogłoszeniem przetargu na wykonanie przebudowy te środki muszą znaleźć się w budżecie. Dzięki temu po rozstrzygnięciu przetargu ZMID będzie mógł podpisać umowę z wykonawcą - tłumaczy. Decyzję o przyznaniu dodatkowych pieniędzy należy do Rady Warszawy. Demiańczuk zapowiada, że być może zostanie ona podjęta w sierpniu lub wrześniu.

O remont skrzyżowania apelowali wielokrotnie aktywiści, którzy określają je jako "jedno z najniebezpieczniejszych miejsc na Ochocie". Jak piszą na Facebooku członkowie stowarzyszenia "Ochocianie", w audycie ochockich przejść dla pieszych wykonanym przez Zarząd Dróg Miejskich, bezpieczeństwo pieszych przechodzących w tym rejonie przez jezdnie oceniono na 0 (w skali 0-5). Nagminnie dochodzi tam do groźnych sytuacji. Kierowcy często nie zatrzymują się przed pasami, choć robią to jadące obok auta. Na tvnwarszawa.pl informowaliśmy między innymi o dwóch kobietach, które zostały potrącone w wyniku takiego zachowania. Kolejnym problemem jest też przejazd przez tory podczas skrętu. Zderzenia aut i tramwajów wielokrotnie paraliżowały ruch w tej części miasta.

Klaudia Kamieniarz

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl