Narodowy czeka na murawę

fot. TVN24
fot. TVN24
Już dzisiaj Stadion Narodowy ma dostać oficjalne pozwolenie na użytkowanie. Ale to nie oznacza, że prace na arenie się skończyły. - W tej chwili kończymy pracę na murawie - tłumaczył w studiu TVN24 Rafał Kapler, szef Narodowego Centrum Sportu.

Uroczyste przekazanie od nadzoru budowlanego pozwolenia na użytkowanie Stadionu Narodowego ma się odbyć dzisiaj o godz.14.30. To uroczystość tak istotna dla oficjeli, że zjawić ma się na niej Joanna Mucha, minister sportu i wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.

"Kończymy prace na murawie"

- Spodziewamy się pozwolenia na użytkowanie –ocenił w studiu TVN24 Kapler. Ale jednocześnie przyznawał, stadion nie jest jeszcze w 100% gotowy: - W tej chwili kończymy prace przy murawie.

Murawa to jeden ze znanych kłopotów Narodowego. NCS zdecydowało się zmienić jej koncepcję, zdawało się, w ostatniej chwili - kilka miesięcy przed planowanym na wrzesień meczem z Niemcami (ostatecznie stadionu i tak nie udało się na niego wykończyć).

Pierwotnie planowano położenie zwykłej murawy. Ale po problemach na nowym stadionie w Poznaniu, gdzie trawa nie chce rosnąć, bo ma za mało światła i powietrza, NCS postanowiło nie powtarzać tego samego błędu. Zdecydowano, że płyta boiska zostanie zbudowana z paneli, przypominających donice, z ziemią i trawą. Będzie je można przemieścić poza obiekt, by zapewnić trawie optymalne warunki rozwoju.

W ręce UEFA

Jak przekonuje Kapler, takie rozwiązanie sprawy z murawą to również ułatwienie dla promotorów imprez. A te NCS już planuje. W czwartek pisaliśmy, ze na stadionie we wrześniu zagra zespół Coldplay. Na wiosnę ma się odbyć jeszcze jedna większa impreza, ale także mecze piłkarskie. – Od 8 kwietnia będą tylko rozgrywki piłkarskie. 11 maja oddajemy stadion w ręce UEFA, a 2 lipca dostajemy z powrotem – wyjaśnia Kapler.

ran

Czytaj także: