Lech mistrzem Polski. Legii nie pomogło zwycięstwo

Michał Żyro i Michał Kucharczyk po meczu
Michał Żyro i Michał Kucharczyk po meczu
Źródło: PAP /Bartłomiej Zborowski
Lech Poznań zremisował na swoim stadionie bezbramkowo z Wisłą Kraków i po raz siódmy w historii sięgnął po mistrzostwo Polski. Na finiszu ligi wyprzedził o jeden punkt Legię Warszawa, której nie pomogło zwycięstwo z Górnikiem Zabrze 2:0.

Przed niedzielnymi meczami stołeczny zespół szanse na obronienie tytułu miał minimalne. Do Kolejorza tracił trzy punkty. Aby zepchnąć go z fotela lidera, musiał wygrać swój mecz i jednocześnie liczyć na zwycięstwo Wisły. W przypadku takiej samej zdobyczy punktowej warszawianie wygraliby ligę, bo przed podziałem na grupę spadkową i mistrzowską to oni byli pierwsi w tabeli.

Legia zrobiła swoje

Legia do pracy zabrała się błyskawicznie od razu spychając Górnika do obrony. Jej najaktywniejszym zawodnikiem był Michał Kucharczyk, jak się później okazało - bohater całego spotkania. Po kwadransie otworzył wynik meczu, popisał się przytomnym strzałem z pola karnego, a tuż po przerwie zagrał piłkę w taki sposób, że tę do własnej bramki wpakował Mariusz Magiera.

Nerwy w Poznaniu

Legia o wygraną mogła być spokojna. Aby osiągnąć cel, musiała jednak liczyć na Wisłę. Pozbawieni już szans na awans do pucharów krakowianie niespodziewanie w Poznaniu radzili sobie przyzwoicie. To sprawiło, że po pierwszej połowie kibice gospodarzy mogli czuć się zaniepokojeni. Zespół Macieja Skorży grał tak, jakby stawka meczu nieco go paraliżowała. Sytuacje stwarzał sobie rzadko, ale na jego szczęście wiślakom również brakowało błysku w ofensywie.

Obraz gry zmienił się nieco po zmianie stron. Piłkarze obu drużyn zaczęli stwarzać sobie więcej okazji. Strzał z ostrego kąta Brożka obronił Maciej Gostomski, w odpowiedzi kilka minut później kapitalnej szansy nie wykorzystał Dawid Kownacki.

W miarę upływu czasu napięcie przy Bułgarskiej rosło. Wisła próbowała atakować, ale Lech zachował koncentrację do samego końca.

Skorża po raz trzeci

Lech sięgnął po tytuł po raz siódmy w swojej historii. Po raz ostatni dokonał tego pięć lat temu.

Dla jego trenera Macieja Skorży było to trzecie mistrzostwo w historii. Dwa wcześniejsze zdobył z Wisłą Kraków.

Czytaj na sport.tvn24.pl.

TG

Czytaj także: