Od decyzji o pozwoleniu na budowę odwołało się pięciu mieszkańców Narwiku. Wytykają ratuszowi, że projektowana droga ma niewłaściwe położenie. Twierdzą też, że nie mogli zapoznać się z projektem, a na mapach znaleźli sprzeczności.
Wojewoda uznał, że postępowanie nie zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami Kodeksu Postępowania Administracyjnego i uchylił decyzję. Teraz ratusz będzie musiał ponownie rozpatrzyć wniosek o pozwolenie na budowę.
Miała być gotowa we wrześniu
To oznacza, że budowa ulicy znów się opóźni. Tymczasem w lipcu wiceburmistrz Bemowa przekonywał zniecierpliwionych mieszkańców, że ulica będzie gotowa do końca września. Wiemy już na pewno, że tak nie będzie.
Co więcej, jeśli okaże się, że bez działek części mieszkańców ulicy nie można wybudować w zgodzie z przepisami, sprawa można utknąć na lata.
Władze Bemowa wciąż tryskają jednak optymizmem. - Robimy wszystko, by jak najszybciej wydać nową decyzję i wznowić roboty. Wykonawca pozostaje w gotowości. Mamy nadzieję, że mimo wszystko jeszcze przed zimą uda się szczęśliwie zakończyć sprawę ulicy Narwik - uspokaja wicebrumistrz Krzysztof Zygrzak.
Mapy dostarcza Targeo.pl
as/roody