Policja udaremniła przemyt 22 tysięcy tabletek ecstasy. Narkotyki były ukryte w przesyłkach kurierskich z Niemiec i Holandii. Ich czarnorynkowa wartość szacowana jest na 650 tysięcy złotych.
Pierwszy sygnał, który otrzymali policjanci, dotyczył przesyłki kurierskiej, która trafiła na Wolę. Miały znajdować się w niej znaczne ilości narkotyków. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, w sprawę włączyli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością narkotykową.
- Po zbadaniu zabezpieczonych narkotyków okazało się, że jest to ponad 12 500 tabletek ecstasy. Policjanci musieli ustalić, w jakich okolicznościach przesyłka z zabronionym towarem trafiła w to miejsce, kto jest jej nadawcą oraz do kogo miała trafić - relacjonuje Magdalena Bieniak z KSP.
W trakcie śledztwa policjanci dotarli do kolejnej przesyłki o podobnej zawartości. Jej odbiorcą miała być ta sama osoba, co poprzednio. - Tym razem w przesyłce znajdowało się ponad 9 000 tabletek ecstasy. Wszystko wskazywało na to, że narkotyki trafiły do Polski z Holandii oraz Niemiec – mówi Bieniak.
Trzech podejrzanych
O udział w przemycie narkotyków policja podejrzewała trzy osoby. Wszystkie zostały zatrzymane. - Na terenie Woli zostali zatrzymani dwaj obywatele Ukrainy w wieku 25 lat. W ręce funkcjonariuszy trafił także 22-letni Polak, u którego w miejscu zamieszkania znaleziono 650 tabletek ecstasy oraz klika porcji kokainy i marihuanę - wylicza policjantka.
Mężczyźni zostali doprowadzeni do wolskiej prokuratury. Usłyszeli zarzuty dotyczące przemytu znacznej ilości substancji psychotropowych. 22-latek odpowie dodatkowo za posiadanie znacznej ilości narkotyków.
Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury. Podejrzani trafią na trzy miesiące do aresztu. Grozi im kara od trzech do 15 lat więzienia.
Zatrzymania w sprawie przemytu narkotyków
kk/ran