W piątek od dominuje szare niebo. Deszcz, który padał cały ranek, ustąpił przed południem. Jednak synoptycy nie pozostawiają złudzeń: opady mogą wracać w ciągu dnia. Dlatego na świąteczny spacer lepiej na wszelki wypadek zabrać parasole.
Padający od rana deszcz może momentami przechodził w śnieg. Jednak na zimową scenerię nie ma szans - jej powstanie uniemożliwia temperatura. Rano termometry pokazały 2 st. C, w ciągu dnia słupki rtęci wzrosły do 4 stopni.
Przed południem opady wprawdzie ustapiły, ale niebo ciągle jest zasłonięte chmurami. Do wieczora może z nich jeszcze pokropć - zapowiadali synoptycy.
Warunki biometeorologiczne będą w piątek niekorzystne w całej Polsce - zapowiada portal tvnmeteo.pl. Wpływa na nie m. in. niskie ciśnienie - w Warszawei barometry pokazują 970 hPa. Dodatkowo wilgoć sprawi, że będzie nam chłodno.
js/par