CBŚ zajmie się aferą w praskim sądzie

fot. Szczebrzeszyński/wikipedia
fot. Szczebrzeszyński/wikipedia
Źródło: | Polska Agencja Prasowa
Centralne Biuro Śledcze będzie badać aferę finansową w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga - poinformował we wtorek PAP prok. Andrzej Rycharski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. O sprawie pisaliśmy pierwsi na tvnwarszawa.pl w połowie marca.

Wyłudzanie pożyczek od pracowników, fałszowanie list płac i zawyżanie pensji - o podejrzeniach w stousnku do pracowników sądu pisaliśmy 14 marca.

Będą przesłuchania

Kilka dni temu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie, a czynności śledcze powierzono policjantom z CBŚ. - Będą oni prowadzić przesłuchania i analizować dokumenty - powiedział Rycharski PAP.

Wcześniej odbyła się ministerialna kontrola - wykazała, że chodzi o oszustwa, wyłudzenia i zawyżania pensji. W kręgu podejrzeń są pracownicy sądu. Proceder miał polegać na tym, że kierowniczka zachęcała pracowników do brania kredytów i pożyczek, które potem sobie przywłaszczała, a zadłużonym podwyższała pobory, aby nie ponieśli strat.

Dwa doniesienia o przestępstwie złożył minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Dotyczą one kompetencji dyrektora finansowego sądu oraz kierownika oddziału kadr. Jest mowa m.in. mowa o możliwości wyłudzeń kredytów bankowych "na skutek namowy i w interesie osoby pełniącej funkcję kierownika oddziału kadr", w czego wyniku mogło dojść do wykorzystywania pozycji służbowej dla osiągnięcia korzyści majątkowej. Podkreślono, że kredyty pobrane przez pracowników sądu przewyższały ich możliwości spłaty i były udzielane bez zgody współmałżonków - co uzasadnia podejrzenia o współdziałaniu pracownika banku.

Prezes sądu zrezygnowała

Ponadto w doniesieniu napisano, że lista płac w sądzie była sporządzana niezgodnie z teczkami osobowymi pracowników. Figurowały też na niej osoby niezatrudnione, co może uzasadniać podejrzenie przestępstwa poświadczenia nieprawdy i działania na szkodę interesu publicznego. Stwierdzono także przekroczenie etatowych limitów płacowych, poważne różnice średnich wynagrodzeń w poszczególnych komórkach oraz znaczny przerost zatrudnienia.

Odwołano już dyrektor finansową sądu oraz prezes sądu Lidię Malik (sama złożyła rezygnację). Dla uniknięcia zarzutu braku bezstronności Prokuratura Okręgowa Warszawie wniosła by to inna prokuratura zajęła się doniesieniami ministra. Trafiły one do Ostrołęki.

pap/ran/par

Czytaj także: