Prokuratura badała wpis radnego na twitterze. Po lądowaniu kpt. Wrony na lotnisku Chopina pisał m.in.: "Cywilny boeing jest przygotowany do lądowania na brzuchu a bombowiec TU154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!" oraz "a teraz te szuje z PO będą piały jaki to wielki sukces ryżego".
Ciąg dalszy nastąpił, gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta Bronisława Komorowskiego, który pogratulował pilotowi kpt. Tadeuszowi Wronie mistrzowskiego lądowania z awarią podwozia.
"Miała być konf LOT, ale to bydle musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu" - napisał radny PiS. Po chwili uzupełnił wpis: "Opóźnienie merytorycznej konferencji LOT aby mógł się lansować Komorowski to skandal".
"Brak znamion przestępstwa"
- Postępowanie umorzono z braku znamion przestępstwa - powidziała "Rz" Renata Mazur, rzeczniczka praskiej prokuratury.
- Rzeczywiście się wtedy zagalopowałem, ale to nie była sprawa kryminalna dla prokuratury, a polityczna – skomentował w rozmowie z "Rz" z kolei Maciejowski.
Sprawą wpisów zajęły się także rzecznik dyscypliny PiS. - Zakończenie postępowania przez prokuraturę nie oznacza, że radny nie poniesie żadnej odpowiedzialności. To, co się stało nie powinno mieć miejsca – komentuje Karol Karski z PiS. Jak dodaje, teraz trzeba poczekać na oficjalne uzasadnienie prokuratury. – Myślę, że za kilka tygodni poznamy stanowisko rzecznika dyscypliny PiS - dodaje.
par/roody